Nowojorczycy już nie lubią swojego burmistrza

Nowojorczycy już nie lubią swojego burmistrza

Dodano:   /  Zmieniono: 
Michael Bloomberg (fot. Wikipedia) 
Skończyły się czasy ogromnej popularności burmistrza Nowego Jorku Michaela Bloomberga. Z najnowszego sondażu Quinnipiac University wynika, że obecnie pozytywnie ocenia go tylko 39 proc. społeczeństwa.
W czasie trzeciej kadencji Bloomberg utracił zaufanie wielu ludzi. Ma  najniższe notowania od ośmiu lat. Zazwyczaj popierało go od 55 do 75 proc. nowojorczyków - teraz tylko przytłaczająca większość mieszkańców Manhattanu, wyraża się o pracy burmistrza z aprobatą. Badanie opinii publicznej Quinnipiac University wskazuje także, że zdaniem elektoratu, miliarder Bloomberg, który mieszka na Manhattanie, faworyzuje właśnie tę dzielnicę. Pogląd ten podziela 52 proc. mieszkańców Manhattanu.

Według rzecznika Bloomberga Stu Loesera, jego szef "zawdzięcza" niższą popularność niepopularnym cięciom budżetowym. Aby zmniejszyć deficyt Bloomberg postanowił zwolnić z pracy wielu nauczycieli szkół publicznych oraz zamknąć ośrodki dla starszych ludzi. Ofiarą tego padł m.in. polonijny Klub Seniora Jana Pawła II, który już wkrótce ma przestać działać z powodu braku funduszy. - Będzie to dużym ciosem dla Polaków mieszkających na Manhattanie, którzy stracą przede wszystkim tanie posiłki i możliwość spotykania się na różnych zajęciach klubowych. Zawsze jeździliśmy tam na jasełka na które przychodzili nie tylko Polacy, ale  też Amerykanie ukraińskiego i włoskiego pochodzenia - wspomina Janusz Skowron, były pracownik Centrum Polsko-Słowiańskiego do którego należał klub im. Jana Pawła II.

PAP, arb