ONZ pyta o palestyńskich więźniów: dlaczego nie mogą wrócić do domu?

ONZ pyta o palestyńskich więźniów: dlaczego nie mogą wrócić do domu?

Dodano:   /  Zmieniono: 
Izrael wymienił na Szalita ponad tysiąc Palestyńczyków odsiadujących wyroki w izraelskich więzieniach (fot. sxc.hu) Źródło: FreeImages.com
Wysoka Komisarz ONZ ds. Praw Człowieka wyraziła zaniepokojenie losem części palestyńskich więźniów wymienionych za izraelskiego żołnierza Gilada Szalita, po doniesieniach, że nie pozwolono im wrócić na Zachodni Brzeg Jordanu, skąd pochodzą.
Wiadomość o wymianie przyjęliśmy z ulgą, jednak "zaniepokojenie budzą doniesienia, że setki Palestyńczyków z Zachodniego Brzegu mogą zostać uwolnione w Strefie Gazy lub za granicą", a więc poza miejscem swego pochodzenia - mówiła rzecznik Wysokiej Komisarz ONZ ds. Praw Człowieka Navi Pillay, Rupert Colville. Jeśli w niektórych przypadkach uwolnienie więźniów nastąpiło w miejscach, na które nie wyrazili oni zgody, to "według prawa międzynarodowego może to stanowić migrację przymusową lub deportację" - dodał rzecznik.

Większość z 477 więźniów wymienionych za Gilada Szalita trafiła do Strefy Gazy, rządzonej przez radykalny Hamas. Na razie nie wiadomo, czy wśród uwolnionych Palestyńczyków są zwolennicy Fatahu, rywala Hamasu, który rządzi na Zachodnim Brzegu Jordanu. W ostatnich dniach Międzynarodowy Komitet Czerwonego Krzyża przeprowadził poufne rozmowy ze wszystkimi 477 więźniami przed wymianą, by "upewnić się, że wyrazili na nią zgodę" - zapewnił rzecznik Komitetu Marcal Izard. Zastrzegł on jednak, że zmuszanie ludzi do powrotu do "miejsc innych niż miejsce zamieszkania jest sprzeczne z prawem międzynarodowym", a "wybór między więzieniem a uwolnieniem poza miejscem zamieszkania nie jest żadnym wyborem".

18 października izraelski sierżant Gilad Szalit został uwolniony po 1941 dniach spędzonych w niewoli Hamasu w Strefie Gazy, w zamian za setki więźniów palestyńskich. Żołnierza powitał osobiście premier Izraela Benjamin Netanjahu.

PAP, arb