6 grudnia prezydent Pakistanu Asif Ali Zardari miał atak serca. - Atak był łagodny, prezydent jest w dobrym stanie i nie zapowiedział dymisji - oświadczył rządowy doradca ds. praw człowieka Mustafa Khokhar.
- Zardari został przewieziony samolotem do Dubaju, gdzie przeszedł angioplastykę. 8 grudniawróci do Pakistanu - sprecyzował doradca. Wcześniej rzecznik prezydenta Farhatullah Babar zapewniał, że Zardari trafił do dubajskiego szpitala na rutynowe badania, a spekulacje na temat złego stanu jego zdrowia nazwał wyimaginowanymi i nieprawdziwymi.
Sześć lat temu prezydent przeszedł łagodny atak serca. Od tego czasu bierze leki, a kilka dni temu, gdy poczuł ból w klatce piersiowej, zdecydował się pojechać na badania - podał Reuters, powołując się na zorientowane w sytuacji źródła pakistańskie w Dubaju.
Na Twitterze i innych portalach społecznościowych pojawiały się sprzeczne informacje. W ciągu 20 minut mikroblogerzy umieścili Zardariego w Dubaju, Abu Zabi i Arabii Saudyjskiej. Część internautów spekulowała, że 6 grudnia wojsko przeprowadziło w Pakistanie zamach stanu, inni - że Zardari poda się do dymisji.
zew, PAP