Osetia: wybory zostaną powtórzone

Osetia: wybory zostaną powtórzone

Dodano:   /  Zmieniono: 
Wybory w Osetii zostaną powtórzone (fot. Wikipedia)
Opozycja i władze w separatystycznej prowincji Gruzji, Osetii Południowej, zawarły kompromisowe porozumienie w sprawie wyborów prezydenckich. Według ugody 25 marca odbędą się ponowne wybory; może wziąć w nich udział kandydatka opozycji Ałła Dżiojewa.
Porozumienie przewiduje, że ze stanowiska ustąpi w sobotę dotychczasowy prezydent Eduard Kokojty, a zwolennicy Dżiojewej, demonstrujący w centrum stolicy, Cchinwali, zakończą akcje protestu. Do wyborów obowiązki prezydenta pełnić będzie obecny premier Wadim Browcew. Pod ugodą podpisali się Kokojty i Dżiojewa. Ogłoszono, że ze stanowisk ustąpią obecny prokurator generalny i jego zastępca oraz przewodniczący Sądu Najwyższego.

27 listopada, w drugiej turze wyborów prezydenckich w separatystycznej republice, rywalem Dżiojewej był popierany przez Rosję Anatolij Bibiłow. Według wstępnych danych Dżiojewa zdobyła ok. 57 proc. głosów, lecz Sąd Najwyższy anulował wyniki, uznając, że jej stronnicy naruszyli prawo podczas głosowania. Parlament wyznaczył na marzec termin kolejnych wyborów i zabronił Dżiojewej wzięcia w nich udziału. Stronnicy kandydatki rozpoczęli akcje protestu.

Rosja wysłała do Cchinwali swego emisariusza Siergieja Winokurowa. Po negocjacjach Dżiojewa ogłosiła 8 grudnia, że popierający ją ruch Sprawiedliwość weźmie udział w zbieraniu podpisów pod kandydaturą Władimira Putina w wyborach prezydenckich w Rosji 4 marca. Zaznaczyła, że będzie to najlepszy dowód na jej prorosyjską orientację. - Znaleźliśmy kompromis, który pozwoli nam skonsolidować społeczeństwo. Zaczynamy zbieranie podpisów i będzie to najlepsza odpowiedź dla tych, którzy zarzucają nam dzisiaj "kolorowe nastroje" (intencje przemian na wzór ukraińskiej pomarańczowej rewolucji - red.) - ogłosiła Dżiojewa.

Sporne wybory w Osetii Południowej były pierwszymi od uznania przez Moskwę po pięciodniowej wojnie z Gruzją w sierpniu 2008 roku niepodległości tego regionu i drugiej separatystycznej republiki - Abchazji. Gruzja, tak jak ogromna większość wspólnoty międzynarodowej, traktuje w dalszym ciągu oba regiony jako swoje terytoria, toteż wybory w Osetii Południowej uznała za nielegalne. Według lokalnych władz Osetia Południowa liczy nieco ponad 70 tysięcy mieszkańców. Władze Gruzji szacują, że jest ich ok. 15 tysięcy. Rosja masowo przyznała Osetyjczykom swoje paszporty.

zew, PAP