Wiceprezydent Iranu ostrzegł, że jeśli na jego kraj nałożone zostaną międzynarodowe sankcje, Teheran zablokuje strategiczną cieśninę Ormuz, odcinając dostawy ropy naftowej - podała oficjalna agencja IRNA. - Jeśli Zachód nałoży sankcje na eksport irańskiej ropy, nawet jedna jej kropla nie przepłynie przez cieśninę Ormuz - zapowiedział pierwszy wiceprezydent Mohammad Reza Rahimi, którego cytuje IRNA.
- Nie mamy żadnych inklinacji do przemocy czy aktów wrogości, ale wrogowie zrezygnują ze swych spisków dopiero wtedy, gdy pokażemy im, gdzie jest ich miejsce - podkreślił Rahimi. Wystąpienie wiceprezydenta zbiega się w czasie z manewrami irańskiej marynarki wojennej, które rozpoczęły się 24 grudnia i potrwają 10 dni - odnotowuje AFP. Ćwiczenia prowadzone są na wodach międzynarodowych wokół cieśniny Ormuz. Ich celem jest wypróbowanie zdolności irańskiej marynarki do zamknięcia tej cieśniny, przez którą przepływa 40 proc. światowego morskiego transportu ropy.
Według rzecznika irańskiej marynarki, etap manewrów mający przygotować marynarzy do "rozmieszczania min morskich i specjalnych min przeciw okrętom podwodnym rozpoczął się 27 grudnia rano". Informacje o tych ćwiczeniach marynarki wywołały na początku grudnia chwilową gwałtowną zwyżkę cen ropy. Rejon cieśniny Ormuz patroluje V Flota USA, stacjonująca w położonym w Zatoce Perskiej Bahrajnie.
Dowódca irańskiej marynarki admirał Habibollah Sajjari zapewniał 22 grudnia, że nie przewiduje zamknięcia Ormuz, ale dodał, że siły irańskie kontrolują cieśninę i mogą ją zamknąć, jeśli otrzymają takie rozkazy.PAP, arb