Indonezja: więźniowie przepędzili strażników. Strażnicy wrócili z wojskiem

Indonezja: więźniowie przepędzili strażników. Strażnicy wrócili z wojskiem

Dodano:   /  Zmieniono: 
Bunt indonezyjskich więźniów musiała tłumić policja i wojsko (fot. EPA/MADE NAGI/PAP)
Siły bezpieczeństwa odzyskały kontrolę nad więzieniem w Kerobokan na popularnej wśród turystów zagranicznych wyspie Bali, gdzie wcześniej doszło do buntu więźniów. Podczas szturmu policji cztery osoby odniosły obrażenia - poinformowała indonezyjska policja. Zamieszki w więzieniu wybuchły 21 lutego, a ich bezpośrednią przyczyną miało być zaatakowanie nożem jednego z więźniów.

Więźniowie obrzucali strażników kamieniami i atakowali ich za pomocą ostrych przedmiotów - wówczas strażnicy opuścili więzienie, a osadzeni na  ponad siedem godzin opanowali cały kompleks i wzniecili pożar. Ponieważ próby negocjacji z więźniami kilkakrotnie kończyły się fiaskiem, około stu policjantów i żołnierzy przypuściło szturm na  przepełniony zakład karny. Według policji użyto jedynie gumowych kul, a podczas akcji rannych zostało trzech więźniów oraz funkcjonariusz.

W zakładzie karnym przetrzymywanych jest ok. 1200 więźniów (w tym kilkudziesięciu obcokrajowców), czyli trzykrotnie więcej niż przewidują przepisy. Wśród więźniów jest kilkunastu Australijczyków, w tym członkowie siatki przemytników narkotyków znanej jako "Bali Nine".

PAP, arb