94 ofiary śmiertelne, w tym 68 cywilów - to bilans kolejnego dnia walk wojska i sił bezpieczeństwa z przeciwnikami prezydenta Baszara el-Asada w Syrii. Dane o ofiarach podało Syryjskie Obserwatorium Praw Człowieka.
Według obserwatorium, 24 osoby zginęły w od ponad trzech tygodni ostrzeliwanym mieście Hims, a w starciach z dezerterami śmierć poniosło 23 żołnierzy sił wiernych Asadowi. Z kolei w prowincji Hims zginęło osiem osób, w tym 14-letni chłopiec podczas starć z siłami bezpieczeństwa w Talbiseh, a w Hule - dziecko zastrzelone przez snajpera.
Siły bezpieczeństwa zabiły też siedem osób w aglomeracji Aleppo. W samym Aleppo policja otworzyła ogień do czterotysięcznego tłumu uczestniczącego w pogrzebie mężczyzny zabitego trzy dni wcześniej. Natomiast w prowincji Hama w kilku miejscowościach zaatakowanych przez wojsko zginęło ośmioro cywilów, w tym kobieta wraz z trzema córkami.
PAP, arb