Adwokat trzech wdów Mohammed Amir Khalil zapowiedział, że 2 kwietnia zostaną one formalnie oskarżone o nielegalny pobyt w Pakistanie. Kobiety podszywały się pod kogoś innego; grozi im do pięciu lat więzienia. Jak zaznacza AP, od czasu ubiegłorocznej akcji amerykańskich komandosów, w której zginął Osama, wiadomo już, że przez większość czasu od 2002 roku mieszkał on w Pakistanie.
"Po zamachach rodzina się rozpierzchła"
Z relacji Amal wynika, że w lipcu 2000 roku udała się ona do Pakistanu, a następnie w rejon Kandaharu, na południu Afganistanu, gdzie poślubiła Osamę. Nazajutrz po zamachach z 11 września 2001 roku rodzina - jak to określiła kobieta - "rozpierzchła się", a ona sama na osiem-dziewięć miesięcy wyjechała do Karaczi w południowym Pakistanie. Następnie spotkała się z mężem w Peszawarze na północnym zachodzie Pakistanu, po czym razem przenieśli się do doliny Swat, na północnym zachodzie kraju, gdzie mieszkali w dwóch domach. Później jeszcze raz zmienili miejsce zamieszkania, zanim osiedlili się w Abbottabadzie.
Czworo dzieci Bin Ladena
W 2009 roku dolina Swat była celem zakrojonej na szeroką skalę operacji wojsk pakistańskich, która zakończyła się wyeliminowaniem stamtąd islamskich bojowników. Agencja AFP pisze, że gdy bin Ladenowie przebywali w północnym Pakistanie, mieszkali tam przez blisko trzy lata, z czego dwa w Haripurze, ok. 1,5 godziny drogi od Islamabadu. W tym czasie Amal al-Sada urodziła dwoje dzieci: dziewczynkę Aasię w 2003 roku i chłopca Ibrahima w 2004 roku. W Abbottabadzie urodziło się następnych dwoje dzieci: dziewczynka Zainab w 2006 i chłopiec Husajn w 2008 roku. W raporcie z przesłuchań wdowy napisano, że Amal zeznała, iż dwoje jej dzieci urodziło się w szpitalach rządowych. Kobieta zaznaczyła jednak, że przebywała w klinikach w obu przypadkach tylko "przez dwie lub trzy godziny".
Służby ukrywały Bin Ladena?
W czasie zakrojonych na szeroką skalę poszukiwań Osamy bin Ladena większość przedstawicieli pakistańskich i amerykańskich władz twierdziła, że ukrywa się on najprawdopodobniej na pograniczu afgańsko-pakistańskim. Fakt, że żył w zaludnionych częściach Pakistanu, rzuca podejrzenie, iż mogły go ukrywać pakistańskie służby bezpieczeństwa. Władze USA utrzymują, że nie znaleziono na to dowodów.
ja, PAP