Parlament zażądał zaprzestania lotów amerykańskich bezzałogowych dronów. Według agencji AP, autorzy zaleceń nie łączą jednak bezpośrednio obu spraw i nie uzależniają otwarcia szlaków zaopatrzenia od zakazu startów samolotów.
Premier Pakistanu Yusuf Raza Gilani zapewnił parlamentarzystów, że jego rząd będzie zabiegał o wprowadzenie w życie "litery i ducha" przyjętych rekomendacji. Nie podał jednak terminu odblokowania dróg do Afganistanu.
Do tragicznego incydentu, który spowodował wzrost napięcia między Waszyngtonem i Islamabadem, doszło 27 listopada 2011 roku. Samoloty NATO zaatakowały wówczas dwa posterunki pakistańskiej armii przy granicy z Afganistanem. Władze Pakistanu utrzymują, że atak nie był niczym sprowokowany i stanowi rażący akt agresji. USA, których oddziały stanowią trzon międzynarodowych sił w Afganistanie, odpierają te zarzuty.
Incydent bardzo zaszkodził stosunkom dwustronnym USA i Pakistanu. W jego następstwie rząd w Islamabadzie m.in. zablokował przewóz przez terytorium Pakistanu zaopatrzenia dla dowodzonych przez NATO Międzynarodowych Sił Wsparcia Bezpieczeństwa (ISAF) w Afganistanie. Trasą tą dostarczano prawie jedną trzecią zaopatrzenia dla ISAF.
zew, PAP