Szef wywiadu nie stanie na czele Egiptu

Szef wywiadu nie stanie na czele Egiptu

Dodano:   /  Zmieniono: 
Egipcjanie protestujący w związku z wyborami prezydenckimi, (fot. EPA/KHALED ELFIQI/PAP) 
Komisja nadzorująca egipskie wybory prezydenckie podtrzymała orzeczenie dyskwalifikujące ośmiu kandydatów na urząd głowy państwa, w tym byłego wiceprezydenta i szefa wywiadu - poinformował dziennik "al-Ahram" w wydaniu internetowym.

Komisja ma jeszcze wypowiedzieć się w sprawie dwóch innych kandydatów, w tym głównego stratega Bractwa Muzułmańskiego Chairata el-Szatera. 14 kwietnia komisja wyjaśniała, że Szater został zdyskwalifikowany ze względu na ciążące na nim zarzuty kryminalne. Jak wielu innych przywódców Bractwa Muzułmańskiego Szater przebywał w  więzieniu za związki z ugrupowaniem, które za czasów prezydenta Hosniego Mubaraka było zdelegalizowane.

Wśród kandydatów już odrzuconych jest Omar Suleiman, który był wiceprezydentem i kierował wywiadem, gdy u władzy był reżim Mubaraka, oraz prawnik i kaznodzieja, salafita Hazem Abu Ismail. Kandydatura Suleimana, jednego z najbliższych współpracowników Mubaraka i jego zastępcy w ostatnich dniach rządów, została odrzucona, ponieważ nie przedstawił on wystarczającej liczby podpisów poparcia od  wyborców - poinformowała państwowa agencja prasowa.

Z kolei Abu Ismail został wykluczony, ponieważ jego matka ma  amerykańskie obywatelstwo - poinformowała komisja. On sam temu zaprzeczał i zarzucał władzom, że spiskują przeciwko niemu. Prezentowana przez niego mieszkanka radykalnego islamu i rewolucyjnego zapału przysporzyła mu wielu zwolenników.

Wybory prezydenckie odbędą się w Egipcie w dniach 23-24 maja (pierwsza tura) i 16-17 czerwca (druga tura). Nowy prezydent ma objąć władzę z początkiem lipca.

14 kwietnia komisja informowała o odrzuceniu 10 z 23 kandydatów, którzy mieli 48 godzin na odwołanie od decyzji odmownej.

is, PAP