11 września się nie powtórzy? USA: Al-Kaida zniknęła

11 września się nie powtórzy? USA: Al-Kaida zniknęła

Dodano:   /  Zmieniono: 
11 września się nie powtórzy? (fot. JAN MALEC / Newspix.pl ) Źródło: Newspix.pl
Rok po śmierci Osamy bin Ladena główny rdzeń założonej przez niego Al-Kaidy prawie zniknął, a ta organizacja terrorystyczna najpewniej nie jest w stanie powtórzyć ataków podobnych do tych z 11 września 2001 r. - ocenili przedstawiciele wywiadu USA.

Amerykańscy eksperci rządowi są także zdania, że prawdopodobieństwo wystąpienia w ciągu następnego roku ataku z użyciem broni chemicznej, biologicznej, atomowej czy radiologicznej nie jest wysokie - powiedział wicedyrektor amerykańskiego wywiadu Robert Cardillo podczas rozmowy z  dziennikarzami. - Trudno jest sobie wyobrazić, aby Al-Kaida miała środki umożliwiające jej powtórzenie zamachów, które przypominałyby te z 11 września -  powiedział wysoki rangą przedstawiciel walki z terroryzmem.

- Możemy uznać, że organizacja ta prawie zniknęła - dodał. Podkreślił jednak, że ideologia globalnego dżihadu nadal jest żywa. Al-Kaidę osłabiły ataki amerykańskich samolotów bezzałogowych w  Pakistanie, w których ginęli przywódcy tej organizacji. Proces osłabienia rozpoczął się jeszcze dwa lata przed śmiercią bin Ladena. Założyciel i ówczesny przywódca Al-Kaidy został zabity 2 maja 2011 r. w  operacji amerykańskich komandosów Navy SEALs w pakistańskim Abbotabadzie.

W międzyczasie siatka terrorystyczna zdecentralizowała się, a  wyjątkową aktywność wykazywały jej filie w Jemenie, Sahelu, Iraku czy  Somalii. Nadal zagrażają one amerykańskim interesom. Najbardziej niebezpieczna, zdaniem ekspertów, jest działająca w  Jemenie Al-Kaida na Półwyspie Arabskim (AQAP), która stoi za  udaremnionymi, lecz pomysłowymi zamachami. W ciągu ostatnich 18 miesięcy próbowała ona dokonać ataków na amerykańskie cele m.in. używając bomb ukrytych w pojemnikach na toner, znajdujących się na pokładach samolotów.

W Europie oraz w Stanach Zjednoczonych największe ryzyko stanowią samotni terroryści. - Najtrudniejsi do zatrzymania są ludzie tacy jak (zabójca z Tuluzy - red.) Mohamed Merah, którzy działają w pojedynkę, którzy sami zdobywają broń - powiedział Cardillo.

eb, pap