Erdogan ostrzega Syrię przed tureckim gniewem

Erdogan ostrzega Syrię przed tureckim gniewem

Dodano:   /  Zmieniono: 
Recep Tayyip Erdogan (fot. EPA/Prime Minister Press Office/PAP) 
Premier Turcji Recep Tayyip Erdogan oświadczył, że racjonalnej reakcji Ankary na zestrzelenie przez Syrię tureckiego samolotu nie powinno się mylić ze słabością. Szef tureckiego rządu ostrzegł jednocześnie, że "gniew Turcji jest równie silny, jak cenna jest jej przyjaźń".
Przemawiając w parlamencie do deputowanych rządzącej Partii Sprawiedliwości i Rozwoju (AKP) Erdogan podkreślił, że racja jest całkowicie po stronie Turcji. Szef rządu ponownie oskarżył Syrię o zestrzelenie "nieuzbrojonego samolotu zwiadowczego w przestrzeni międzynarodowej". Dodał, że do zestrzelenia samolotu nie doszło przypadkiem - według niego był to "rozmyślny" i "wrogi" akt.

Erdogan oświadczył też, że syryjskie śmigłowce naruszyły ostatnio przestrzeń powietrzną Turcji pięć razy, ale strona turecka nie reagowała. Dodał, że teraz Turcja nie będzie tolerowała, ani pozostawiała bez odpowiedzi, żadnego zagrożenia ze strony Syrii przy granicy. Ostrzegł przy tym, że w siłach tureckich stosownie zmienione zostały zasady reagowania na takie sytuacje. Każdy syryjski "element wojskowy" zbliżający się do granicy tureckiej będzie uważany za zagrożenie.

24 czerwca turecki minister spraw zagranicznych Ahmet Davutoglu przyznał, że myśliwiec F-4 Phantom na chwilę naruszył przestrzeń powietrzną Syrii, co już dzień wcześniej sugerował prezydent Turcji Abdullah Gul. - Maszyna nie wykazywała żadnych oznak wrogości wobec Syrii i została zestrzelona ok. 15 minut po chwilowym naruszeniu syryjskiej przestrzeni powietrznej - wyjaśnił Davutoglu. Syryjskie dowództwo wojskowe potwierdziło w nocy z 22 na 23 czerwca zestrzelenie tureckiego samolotu wojskowego. Strona syryjska twierdzi jednak, że samolot znajdował się w przestrzeni powietrznej Syrii i nad jej wodami terytorialnymi.

PAP, arb