Romney leci do Izraela, więc Obama... daje 70 mln na izraelskie rakiety

Romney leci do Izraela, więc Obama... daje 70 mln na izraelskie rakiety

Dodano:   /  Zmieniono: 
Barack Obama przekazał dodatkowe 70 mln dolarów na pomoc dla Izraela, fot. PAP/EPA/MICHAEL REYNOLDS
W przeddzień wizyty w Izraelu republikańskiego kandydata na prezydenta Mitta Romneya, prezydent Barack Obama ogłosił dodatkową pomoc USA dla tego kraju. Komentuje się to jako odpowiedź na krytykę polityki Obamy wobec Izraela przez Romneya.

Obama podpisał w Białym Domu ustawę o rozszerzeniu pomocy ekonomicznej i wojskowej dla Izraela. Oznajmił przy tej okazji, że USA przeznaczą dodatkowe 70 milionów dolarów na zwiększenie produkcji systemu obrony przeciw rakietom krótkiego zasięgu wystrzeliwanym ze Strefy Gazy.

Izraelska tarcza antyrakietowa, zwana "Żelazną Kopułą", okazuje się skuteczną obroną przeciw palestyńskim rakietom.

Romney zarzuca prezydentowi, że "źle traktuje" najważniejszego sojusznika USA na Bliskim Wschodzie. Miał o tym świadczyć m.in. fakt, że Obama domagał się od Izraela zamrożenia budowy osiedli żydowskich na palestyńskich ziemiach okupowanych.

Podpisując w piątek ustawę o pomocy wojskowej prezydent oświadczył, że jest ona dowodem "niewzruszonego oddania" USA sprawie obrony Izraela.

Rzeczniczka Romneya ripostowała, że ustawa o pomocy "nie odnosi się do kwestii uchylania się Białego Domu od odpowiedzi, czy prezydent Obama uznaje Jerozolimę jako stolicę Izraela".

Sprawa Jerozolimy to jedna ze spornych kwestii w konflikcie izraelsko-palestyńskim. Palestyńczycy chcą, by Jerozolima była stolicą ich przyszłego państwa.

mp, pap