Nauczycielka w południowym Egipcie obcięła dwóm uczennicom włosy, po tym jak nie chciały one zakryć głów - podaje "The Guardian".
Do zdarzenia doszło w szkole w Qurnie. Nauczycielka chcąc ukarać dziewczynki kazała im stać przez dwie godziny z podniesionymi do góry rękami. Później obcięła im włosy.
Ojciec jednej z dziewczynek poinformował o zdarzeniu prokuratorowi w Luksorze. Gubernator prowincji poinformował, że nauczycielka została przeniesiona do innej szkoły.
Kobieta tłumaczyła swoje zachowanie w gazecie "Al-Ahram". Mówiła, że obcięła uczennicom tylko niecałe 2 cm włosów. Jak wyjaśniła wcześniej kilka razy je ostrzegła, by zakryły głowy. Nauczycielka dodała, że nożyczki podał jej jeden z uczniów. Inny miał ją wzywać, by zareagowała na niesubordynację dziewcząt.
ja, "The Guardian", gazeta.pl
Ojciec jednej z dziewczynek poinformował o zdarzeniu prokuratorowi w Luksorze. Gubernator prowincji poinformował, że nauczycielka została przeniesiona do innej szkoły.
Kobieta tłumaczyła swoje zachowanie w gazecie "Al-Ahram". Mówiła, że obcięła uczennicom tylko niecałe 2 cm włosów. Jak wyjaśniła wcześniej kilka razy je ostrzegła, by zakryły głowy. Nauczycielka dodała, że nożyczki podał jej jeden z uczniów. Inny miał ją wzywać, by zareagowała na niesubordynację dziewcząt.
ja, "The Guardian", gazeta.pl