Austria wyleczyła się z Haidera

Austria wyleczyła się z Haidera

Dodano:   /  Zmieniono: 
Skrajnie prawicowa partia Wolnościowych Haidera w wyborach do niższej izby parlamentu poniosła klęskę. Triumfują konserwatyści kanclerza Wolfganga Schuessela.
Wskazują na to wyniki sondażu, ogłoszone w  niedzielę po zamknięciu lokali wyborczych w Austrii.

Konserwatywna Austriacka Partia Ludowa (OeVP) kanclerza Wolfganga Schuessela uzyskała według sondażu - 43,2 procent, SPOe (socjaldemokraci) - 36,5 proc., Wolnościowi (FPOe) - 10,1 proc., Zieloni - 8,2 proc. Pozostałe ugrupowania najprawdopodobniej nie  znajdą się w 183-osobowej Radzie Narodowej (izbie niższej parlamentu federalnego).

Rozpad koalicji OeVP i Wolnościowych wymusił rozpisanie przedterminowych wyborów. Konserwatywny kanclerz Wolfgang Schuessel rozwiązał koalicję na początku września, gdy były przywódca i "szara eminencja" FPOe Joerg Haider zmusił do wyjścia z rządu trzech przedstawicieli swej partii, w tym wicekanclerz i  zarazem ówczesną przewodniczącą Wolnościowych Susanne Riess-Passer oraz ministra finansów Karla-Heinza Grassera.

Jeśli potwierdzą się te pierwsze prognozy, sporządzone na  podstawie sondażu wśród Austriaków wychodzących z lokali wyborczych, niedzielne wybory będą oznaczać klęskę Wolnościowych, którzy w poprzednich wyborach zdobyli o prawie 17 procent głosów więcej.

O spektakularnym sukcesie może natomiast mówić Wolfgang Schuessel, którego OeVP najprawdopodobniej osiągnęła o 16,3 procent więcej głosów niż w poprzednich wyborach. Taki przyrost jest w powojennej Austrii wydarzeniem bez precedensu.

Wybory okażą się prawdopodobnie porażką instytutów badania opinii publicznej, które prognozowały walkę "łeb w łeb" między OeVP a  SPOe, mówiąc nawet, że zwycięzcę "wyłoni fotokomórka".

Głosowanie rozpoczęło się równo o północy w lokalu wyborczym na  dworcu kolejowym w Linzu, a nieco później można już było oddać głos na dworcach kolejowych w Grazu, Salzburgu i Wiedniu oraz na  stołecznym lotnisku. Pozostałe lokale wyborcze otwarto o siódmej rano.

Na głosowanie pocztą zdecydowało się obecnie 380 tysięcy osób, co  stanowi 6,4 procent elektoratu. Przeliczanie głosów listownych zakończy się dopiero za tydzień. Dopiero wtedy będzie znany ostateczny układ sił w parlamencie.

Jeśli potwierdzą się wyniki sondażu, ogłoszone po zamknięciu lokali wyborczych, możliwe będzie - przynajmniej teoretycznie -  odtworzenie dotychczasowej koalicji OeVP z Wolnościowymi; Schuessel zasygnalizował nawet gotowość do rozmów.

W 1999 roku decyzja Schuessela o wejściu w polityczny sojusz z  FPOe spotkała się z niechętnym przyjęciem za granicą, przede wszystkim w Unii Europejskiej.

Skrajne poglądy Haidera, w tym jego antyimigracyjna retoryka i  osławiony passus o "porządnej polityce zatrudnienia" III Rzeszy, spowodowały nałożenie na Austrię unijnych sankcji dyplomatycznych.

Były one jednak krótkoterminowe i w praktyce symboliczne. Sytuacja rozładowała się także dzięki temu, że Haider nie wszedł do rządu federalnego, zachowując dotychczasowe stanowisko premiera krajowego Karyntii, a po kilku miesiącach zrezygnował z  przewodnictwa partii na rzecz pani Riess-Passer.

Klęskę "Wolnościowców" spowodowały polityczne wolty ich nieformalnego przywódcy Joerga Haidera., m.in. jego niedawna wizyta w Iraku na zaproszenie Saddama Husajna.

em, pap