Trzech młodych mężczyzn próbowało w niedzielę wieczorem porwać algierski samolot na krajowej trasie. Służby bezpieczeństwa obezwładniły ich po wylądowaniu w Algierze.
Nie ma żadnych doniesień, by ktokolwiek ucierpiał, zaś motywy, którymi kierowali się porywacze, są nieznane - podała algierska agencja APS.
Według źródeł na lotnisku, trzej mężczyźni wdarli się do kabiny Boeinga 737-800 linii Air Algerie, który leciał z Konstantyny na wschodzie kraju do Algieru, i zażądali spotkania z "wysokim rangą przedstawicielem władz". Po wylądowaniu na lotnisku Huari Boumediena w Algierze "siły bezpieczeństwa obezwładniły młodych sprawców" - podała agencja.
Od 1992 roku, kiedy władze Algierii unieważniły wygrane przez islamistów wybory, islamscy radykałowie prowadzą kampanię przemocy. W rezultacie ich działań i kontrakcji sił bezpieczeństwa zginęło już kilkadziesiąt tysięcy osób.
em, pap