Szef w MSW zabił dziennikarza? Dostał dożywocie

Szef w MSW zabił dziennikarza? Dostał dożywocie

Dodano:   /  Zmieniono: 
fot. sxc.hu Źródło: FreeImages.com
Peczerski Sąd Rejonowy w Kijowie uznał byłego szefa departamentu nadzoru zewnętrznego w ukraińskim MSW generała Ołeksija Pukacza za winnego zabójstwa dziennikarza Georgija Gongadzego. Wyrok jest nieprawomocny.
Pukacz został skazany na karę dożywotniego pozbawienia wolności oraz konfiskatę mienia. Oskarżony straci także stopień generalski oraz będzie musiał zapłacić wdowie po dziennikarzu 500 tys. ukraińskich hrywien.

Skazany częściowo przyznał się do winy. Zeznał, że śledził i porwał Gongadzego na polecenie byłego szefa MSW Jurija Krawczenki. Stwierdził, że do zabójstwa doszło przypadkiem, kiedy próbował przytrzymać dziennikarza paskiem przed ucieczką.

Do zabójstwa Georgija Gongadzego doszło w 2000 roku. Pozbawione ciało zabitego znaleziono 3 listopada 2000 r. w lesie 70 kilometrów od Kijowa. Śledztwo prowadzone było długo i nieudolnie, milicja i prokuratura miały zacierać ślady.

To nie pierwszy wyrok w sprawie jego śmierci. 15 marca 2008 na kary 13, 12, i 12 lat więzienia skazano uczestniczących w jego zabójstwie kolejno płk. Mykołę Protasowa, płk. Walerija Kostenkę i mjr. Ołeksandra Popowycza

Podejrzany gen. Ołeksij Pukacz został schwytany 22 lipca 2009 roku. Dwóch kolejnych podejrzanych zmarło - ówczesny minister spraw wewnętrznych Jurij Krawczenko popełnił samobójstwo, strzelając sobie dwukrotnie w głowę, zaś Ihor Honczarow zmarł w szpitalu na zawał serca w 2003 roku.

mp, ukrinform.ua, 1tv.com.ua