Fizycy z CENR twierdzą, że Wszechświat wcale nie jest wieczny. Zaskakująca teza to wynik obliczeń, w których fizycy wzięli pod uwagę masę odkrytej w zeszłym roku cząsteczki mogącej być bozonem Higgsa.
Badacze z Europejskiej Organizacji Badań Jądrowych (CERN) próbują odkryć, w jaki sposób powstał Wszechświat 13,7 mld lat temu. Uważają, że są w stanie odkryć, w jakich okolicznościach prawdopodobnie dojdzie do jego końca. Naukowcy od dawna podejrzewali, że Wszechświat nie jest wieczny. Wykrycie potencjalnego bozonu Higgsa pozwoliło im przekonać się, że te przypuszczenia mogą być słuszne.
- Nasze obliczenia mówią, że Wszechświat jest nietrwały i za kilkadziesiąt miliardów lat może go już nie być - powiedział Joseph Lykken z CERN.
eb, tvn24, reuters
- Nasze obliczenia mówią, że Wszechświat jest nietrwały i za kilkadziesiąt miliardów lat może go już nie być - powiedział Joseph Lykken z CERN.
eb, tvn24, reuters