Rosyjski dyplomata: USA nie chcą brudzić sobie rąk w Syrii

Rosyjski dyplomata: USA nie chcą brudzić sobie rąk w Syrii

Dodano:   /  Zmieniono: 
Rosyjski dyplomata: USA nie chcą brudzić sobie rąk w Syrii (fot.sxc.hu)
Ambasador Rosji przy ONZ, Witalij Czurkin na antenie Russia Today mówił o priorytetach prezydencji Rosji w Radzie Bezpieczeństwa, która trwać będzie przez cały marzec. Poruszył także kwestię rozwiązania kryzysu w Syrii.
Jak powiedział Czurkin za marzec nie ma zaplanowanego spotkania na temat Syrii, jednak jako, że problem ten pojawia się często podczas obrad Rady dyplomata przedstawił stanowisko Rosji w tej sprawie.

- Uważamy, że przemoc w Syrii musi zostać zatrzymana. W tym celu musi rozpocząć się dialog, który nie będzie miał żadnych warunków wstępnych. Rząd twierdzi, że wyznaczył delegację, która weźmie udział w negocjacjach oraz wskazał swoje propozycje rozmowy - wyjaśnił Czurkin.

Ambasador wyraził także swoje zaniepokojenie wycofaniem się lidera opozycji syryjskiej, Ahmeda Moaza al-Khatiba ze słów o gotowości rozpoczęcia rozmów z syryjskim rządem. Dodał, że w związku z tym Rosja chce pomóc w znalezieniu sposobu na rozpoczęcie dialogu między stronami.

Czurkin odniósł się także do zapowiedzianej przez USA "nieśmiercionośnej" pomocy materialnej dla rebeliantów. - To jest jasny podział pracy. USA z szeregu powodów nie chcą brudzić sobie rąk bezpośrednimi dostawami broni uzbrojonym grupom [w Syrii - red.] ponieważ wśród nich znajdują się grupy terrorystyczne i inne organizacje, z którymi USA nie chcą być kojarzone - ocenił Czurkin.

Broń, która trafia do Syrii, zdaniem ambasadora pochodzi głównie z Libii, a także z Kataru, jednak w tym ostatnim wypadku, jak powiedział, jego wiedza pochodzi z gazet.

Rt.com, ml