- Zalecamy szczególną ostrożność i unikanie centów miast – powiedział Witold Leśniak z polskiego konsulatu w Turcji – informuje Polskie Radio.
Polski konsulat prosi rodaków przebywających na terenie Turcji o ostrożność i nieprzyłączanie się do zgromadzeń. Jednocześnie zapewnia, że turystom przebywającym na terenie kurortów nic nie grozi. Dotąd największe demonstracje były w Stambule, Ankarze i Izmirze. Kurorty od tych miejscowości oddalone są nawet o kilkaset kilometrów.
Leśniak dodaje, że nawet pokojowa manifestacja czy zgromadzenie może się przerodzić się w niebezpieczne starcie z siłami porządkowymi.
jc, Polskie Radio