Szpital św. Józefa w Syracuse został ukarany karą grzywny 22 tys. dolarów za próbę pobrania organów od... żywej pacjentki - informuje NY Daily News.
Chirurdzy z Syracuse zignorowali znaki, że pacjentka Colleen S. Burns wcale nie zmarła na zawał serca, jak sądzono. Matka trojga dzieci z Północnego Syracuse przedawkowała Xanax i Benadryl, ale nie umarła, lecz wpadła w głęboką śpiączkę. Ze śpiączki wybudzili ją lekarze, ale w sposób dość powiedzieć niekonwencjonalny - podczas pobierania jej organów.
Burns obudziła się na sali operacyjnej po tym jak jej rodzina wyraziła zgodę na pobranie organów, a chirurdzy przystąpili do dzieła. Jednakże dzień przed zabiegiem pobrania organów pielęgniarka zauważyła, że palec u stopy Burns reaguje na muskanie jej nogi. Lekarze zignorowali tę reakcję - informuje NY Daily News.
Burns i jej rodzina nie złożyli pozwu o odszkodowanie. Szpital musiał jednak zapłacić za błąd chirurgów 22 tys. dolarów kary nałożonej nań przez nowojorski Departament Zdrowia.
sjk, NYDaily News
Burns obudziła się na sali operacyjnej po tym jak jej rodzina wyraziła zgodę na pobranie organów, a chirurdzy przystąpili do dzieła. Jednakże dzień przed zabiegiem pobrania organów pielęgniarka zauważyła, że palec u stopy Burns reaguje na muskanie jej nogi. Lekarze zignorowali tę reakcję - informuje NY Daily News.
Burns i jej rodzina nie złożyli pozwu o odszkodowanie. Szpital musiał jednak zapłacić za błąd chirurgów 22 tys. dolarów kary nałożonej nań przez nowojorski Departament Zdrowia.
sjk, NYDaily News