Administracja Baracka Obamy nie chce, by Kongres powstrzymał Narodową Agencję Bezpieczeństwa od zbierania danych o połączeniach telefonicznych obywateli USA - pisze "Gazeta Wyborcza".
Kongres głosuje w środę 24 lipca w sprawie ew. ograniczenia uprawnień Narodowej Agencji Bezpieczeństwa (NSA). - Proponowana przeze mnie poprawka zablokuje zbieranie prywatnych danych osób, które nie są podejrzanymi w żadnym śledztwie - mówi BBC cytowany przez "Gazetę Wyborczą" kongresmen Justin Amash, autor wniosku o zmianę ustawy o wydatkach na obronność.
Z Amashem nie zgadza się administracja prezydenta Obamy. Biały Dom zwrócił się do Kongresu o odrzucenie wniosku. - Wzywamy Kongres do odrzucenia poprawki Amasha. W zamian proponujemy podejście, które bierze pod uwagę rozsądne rozważenie, jakie narzędzia najlepiej służą Amerykanom - przekonuje cytowany przez "GW" rzecznik Białego Domu Jay Carney.
sjk, "Gazeta Wyborcza"
Z Amashem nie zgadza się administracja prezydenta Obamy. Biały Dom zwrócił się do Kongresu o odrzucenie wniosku. - Wzywamy Kongres do odrzucenia poprawki Amasha. W zamian proponujemy podejście, które bierze pod uwagę rozsądne rozważenie, jakie narzędzia najlepiej służą Amerykanom - przekonuje cytowany przez "GW" rzecznik Białego Domu Jay Carney.
sjk, "Gazeta Wyborcza"