Prezydent zaatakowała Obamę. "To pogwałcenie prawa i zniewaga"

Prezydent zaatakowała Obamę. "To pogwałcenie prawa i zniewaga"

Dodano:   /  Zmieniono: 
Dilma Rousseff (fot. Guibbaud Christophe / Newspix.pl ) Źródło: Newspix.pl
Brazylijska prezydent Dilma Rousseff podczas swojego przemówienia adresowanego do Zgromadzenia Ogólnego ONZ zaatakowała Stany Zjednoczone Ameryki za szpiegowanie południowoamerykańskich rządów.
Skandal dotyczący inwigilacji państw został spowodowany szeregiem zdarzeń. Początkowo Edward Snowden przekazywał informacje jakoby USA miały szpiegować na wielką skalę kraje Ameryki Południowej i Środkowej. Na początku września oliwy do ognia dolała telewizja TV Globo informująca, iż NSA [amerykańska Agencja Bezpieczeństwa Narodowego - red.] przechwytywała telefony oraz e-maile brazylijskiej prezydent, Dilma Rousseff oraz meksykańskiej głowy państwa, Enrique'a Pena Nieto.

By złagodzić skandal, Barack Obama zapowiedział współpracę z Brazylią i Meksykiem, której celem będzie wyjaśnienie wszystkich niepokojów związanych z rzekomym amerykańskim cybernetycznym szpiegowaniem. Mimo to Dilma Rousseff odwołała swoją wizytę w Waszyngtonie.

Podczas szczytu ZO ONZ, brazylijska prezydent nazwała działania USA "pogwałceniem prawa międzynarodowego" i zagrożeniem dla wolności słowa i demokracji.

- Mieszanie się w taki sposób w życiu i sprawy innych krajów jest pogwałceniem prawa międzynarodowego i zniewagą dla zasad, które powinny rządzić stosunkami między krajami, zwłaszcza między przyjaznymi sobie narodami - powiedziała Roussef. - Bez prawa do prywatności, nie ma prawdziwej wolności słowa i wolności opinii - dodała prezydent Brazylii.

Russia Today, ml