Rosja nie zamierza wydalać irackich dyplomatów i uważa żądania USA w tej sprawie za "nie do przyjęcia", oświadczyło MSZ w Moskwie.
"Ministerstwo Spraw Zagranicznych Rosji uważa taką prośbę za nie do przyjęcia (...) Strona rosyjska nie posunie się do takiego kroku" - oświadczyło biuro prasowe MSZ.
Jego przedstawiciel nie sprecyzował, wydalenia ilu dyplomatów i jakiej rangi domagały się USA.
Według poniedziałkowego dziennika "New York Times", rząd USA zwrócił się z prośbą o wydalenie kilkuset irackich dyplomatów z ponad 60 krajów. Dotychczas Rosja nie potwierdzała oficjalnie, że także do niej skierowano żądanie.
Iracki ambasador w Moskwie Abbas Chalaf, zapytany w tym tygodniu na konferencji prasowej czy nie obawia się wydalenia, odpowiedział, że czuje się w Moskwie "jak ryba w wodzie".
Iraccy dyplomaci zostali już wydaleni m.in. z USA, Australii, Szwecji i Rumunii.
sg, pap