Niemcy, którzy mają problem, bo okazują się... Polakami

Niemcy, którzy mają problem, bo okazują się... Polakami

Dodano:   /  Zmieniono: 
(fot. sxc.hu) Źródło:FreeImages.com
"Gazeta Wyborcza” opisuje problem obywateli niemieckich, którzy zamieszkali w RFN, ale urodzili się w PRL.
Dziennik opisuje sytuację w jakiej znalazł się Andreas, który w latach 80. wyjechał z Polski z rodzicami, otrzymał obywatelstwo RFN i w związku z tym, jak sądził karnie stracił polskie. Kiedy już jako Niemiec chciał zalegalizować swój pobyt w Polsce zgodnie z prawem europejskim, pojawił się problem podwójnego obywatelstwa. Żeby wyjaśnić sprawę trzeba sprawdzić akta  konsulatu w Kolonii (przejął dokumenty dawnej ambasady w Bonn) oraz w Kancelarii Prezydenta (tam są akta Rady Państwa). Jeśli nie znajdą śladu pozbawienia obywatelstwa, zostanie uznany za Polaka. Starego obywatelstwa będzie mógł się jednak zrzec.

Według informacji "Gazety Wyborczej” w podobnej sytuacji w ciągu ostatnich trzech lat znalazło się co najmniej kilkudziesięciu obywateli Niemiec, w tym kilku niemieckich dyplomatów. Co najmniej jeden - oficer łącznikowy pewnej służby - okazał się Polakiem i nie został akredytowany przez nasz MSZ jako dyplomata. Podczas pracy w Polsce nie przysługiwał mu np. immunitet.

Oficjalnie obywatele PRL wyjeżdżający do Niemiec na mocy tzw. łączenia rodzin tracili obywatelstwo w chwili przekroczenia granicy. Wówczas komunistyczne władze w zamian za zachodnioniemieckie kredyty pozwoliły na emigrację dziesiątkom tysięcy ludzi, z czego skorzystali nie tylko polscy Niemcy, natomiast osobom które uciekły z Polski obywatelstwo karnie odbierano.