Rosyjskie bombowce strategiczne Tu-160 przystosowane do przenoszenia broni jądrowej lecą do Ameryki Południowej. Pierwsze z nich wylądowały już w Wenezueli i Nikaragui - podaje TVN24 za Ria Novosti.
Bombowce "przeleciały nad neutralnymi wodami Morza Karaibskiego, wleciały w przestrzeń powietrzną Nikaragui i dokonały planowanego lądowania" - cytuje TVN24 komunikat rosyjskiego resortu obrony. Rosjanie wysyłają swoje samoloty do sprzymierzonych krajów Ameryki Południowej. Misja Tu-160 ma potwierdzić sojusze z Wenezuelą i Nikaraguą, a jednocześnie służyć demonstracji siły wobec USA.
Rosyjski resort obrony twierdzi, że misja jest realizowana "w zgodzie z programem szkolenia bojowego". Ma ona także odpowiadać międzynarodowym normom. Jak podaje TVN24, to pierwsza taka misja atomowych bombowców na półkuli zachodniej od 2008 roku.
Oznaczany w kodzie NATO jako "Blackjack" rosyjski naddźwiękowy bombowiec Tu-160 wszedł do służby w 1987 roku. Samolot osiąga prędkość maksymalną 2 tys. km/h i może działać w promieniu 2700 km, lecąc bez tankowania w powietrzu do 15 godzin. Samolot może być przystosowany do przenoszenia broni jądrowej.
sjk, TVN24
Rosyjski resort obrony twierdzi, że misja jest realizowana "w zgodzie z programem szkolenia bojowego". Ma ona także odpowiadać międzynarodowym normom. Jak podaje TVN24, to pierwsza taka misja atomowych bombowców na półkuli zachodniej od 2008 roku.
Oznaczany w kodzie NATO jako "Blackjack" rosyjski naddźwiękowy bombowiec Tu-160 wszedł do służby w 1987 roku. Samolot osiąga prędkość maksymalną 2 tys. km/h i może działać w promieniu 2700 km, lecąc bez tankowania w powietrzu do 15 godzin. Samolot może być przystosowany do przenoszenia broni jądrowej.
sjk, TVN24