McCain: ci, którzy protestują kochają USA

McCain: ci, którzy protestują kochają USA

Dodano:   /  Zmieniono: 
Senator John McCain (fot. mat. prasowe Kongresu)
Władze Ukrainy narażają kraj na sankcje za stosowanie przemocy wobec demonstrantów - ostrzegł Kijów amerykański senator John McCain.
- Ci ludzie kochają Stany Zjednoczone, kochają wolność. Z naszej strony to po prostu tradycyjne okazanie poparcia dla narodu, który chce wolnego i demokratycznego społeczeństwa. Nie mówimy o akcjach wojskowych czy blokadach. Ale mówimy o możliwych sankcjach, jeśli władze dalej będą brutalnie uciskać swoich obywateli - powiedział John McCain.

Akcja milicji na Majdanie

Senator partii republikańskiej i były kandydat na prezydenta Stanów Zjednoczonych spotkał się w Kijowie z przedstawicielami ukraińskiej opozycji. Zdaniem amerykańskiego polityka, władze Ukrainy narażają swój kraj na sankcje za stosowanie przemocy w trakcie antyrządowych demonstracji.

Ok. godziny 1 w nocy z 10 na 11 listopada rozpoczęła się milicyjna akcja na kijowskim Majdanie. Szturm od strony ul. Instytuckiej miał na celu zniszczenie barykady ustawionej przez protestujących. "Ten protest jest pokojowy!", "Milicja z narodem!" - krzyczeli protestujący. - Wszyscy idźcie na Majdan! - skandował na scenie znany bokser i działacz opozycji Witalij Kliczko.

Protesty na Ukrainie

Akcję milicji skrytykowała przedstawicielka administracji Baracka Obamy. - Bardzo wyraźnie dałam prezydentowi Ukrainy do zrozumienia, że to, co działo się dziś w nocy w kontekście (zastosowanych) środków bezpieczeństwa, jest absolutnie niedopuszczalne we współczesnym, demokratycznym społeczeństwie i państwie - oświadczyła Victoria Nuland, dyrektor w Departamentu Stanu USA, po spotkaniu z prezydentem Ukrainy Wiktorem Janukowyczem.

Na Ukrainie protesty zwolenników integracji z Unią Europejską trwają od nocy z 21 na 22 listopada, po tym jak rząd Ukrainy zdecydował o wstrzymaniu prac przygotowujących podpisanie umowy stowarzyszeniowej Ukrainy z Unią Europejską. Pierwsze demonstracje miały miejsce na Majdanie Niepodległości w Kijowie. Wyjaśniając swoją decyzję, prezydent Janukowycz podkreślił, że nigdy nie zrobi niczego przeciwko własnemu narodowi.

Rosja wywarła presję?

Jak powiedział w rozmowie z Angelą Merkel, decyzja była podyktowana presją Rosji oraz faktem, że "został z nią sam na sam”. Odnosząc się do wstrzymania stowarzyszenia UE z Ukrainą premier podkreślił, ze „odpowiedzią na taką sytuację musi być dialog, trzeba być cierpliwym”.

3 grudnia parlament Ukrainy odrzucił wniosek opozycji o wotum nieufności wobec rządu premier Mykoły Azarowa. Za odwołaniem rządu głosowało 186 posłów, podczas gdy aby skutecznie usunąć rząd konieczne było poparcie przynajmniej 226 członków Rady Najwyższej. Jedynie trzech posłów było przeciwnych odwołaniu rządu, pozostali się wstrzymali od głosu.

sjk, CNN Newsource/x-news, Russia Today, Kyiv Post, BBC, ml