Biały Dom zdementował, że prezydent USA, rozgniewany na Francję za jej sprzeciw ws Iraku, postanowił nocować w Szwajcarii podczas szczytu G-8 we francuskim Evian.
"George W. Bush będzie spał we Francji" - zapewnił rzecznik Białego Domu Ari Fleischer, reagując na enuncjacje "New York Timesa", sugerujące, że prezydent zatrzyma się na czas szczytu (1-3 czerwca) w sąsiedniej Szwajcarii.
We francuskich kołach dyplomatycznych rewelacje "New York Timesa" zbywano stwierdzeniem, że Paryż nie będzie nikomu nakazywał nocowania we Francji. Przy okazji przypominano, że Szwajcaria jeszcze ostrzej niż Francja sprzeciwiała się wojnie w Iraku.
les, pap