Kowal o Ukrainie: Jeśli nie zrobimy tego dziś lub jutro, prześpimy naszą szansę

Kowal o Ukrainie: Jeśli nie zrobimy tego dziś lub jutro, prześpimy naszą szansę

Dodano:   /  Zmieniono: 
Paweł Kowal (fot. Wprost) Źródło:Wprost
To obecność obcych wojsk na terytorium Ukrainy - mówi Knut Fleckenstein, szef delegacji do komisji współpracy parlamentarnej UE – Rosja. - Najważniejszą sprawą jest stać na gruncie prawa międzynarodowego i podstawowych faktów: Krym jest częścią Ukrainy i nikt tego dotychczas nie kwestionował – zaznacza Paweł Kowal, który został przewodniczącym delegacji do komisji współpracy parlamentarnej UE-Ukraina.
Według Knuta Fleckensteina teraz warto koncentrować się nie na sankcjach, a na dyplomacji. Jednak polityk podkreśla, że nie podlega żadnej dyskusji, "to obecność obcych wojsk na terytorium Ukrainy".
- Przede wszystkim musimy naciskać na Rosję, by natychmiast wycofała oddziały wojskowe z terytorium Ukrainy. To ewidentne złamanie zobowiązań i zapisów prawa międzynarodowego. Po drugie, musimy być gotowi nieść pomoc tymczasowemu rządowi w Kijowie, w wypracowaniu rozwiązań przynoszących korzyści wszystkim obywatelom, w każdej części kraju, także rosyjskojęzycznym Ukraińcom - powiedział Knut Fleckenstein.
- Najważniejszą sprawą jest stać na gruncie prawa międzynarodowego i podstawowych faktów: Krym jest częścią Ukrainy i nikt tego dotychczas nie kwestionował – zaznacza Paweł Kowal. Według niego potrzebne jest skoordynowane i szybkie działanie UE, NATO, USA. - To wszystko powinno być skoncentrowane w ciągu jednego, dwóch dni, by jasno pokazać, że nie ma zgody dla prowadzenia polityki faktów dokonanych na Krymie. Jeśli nie zrobimy tego dziś lub jutro, prześpimy naszą szansę - podkreśla Kowal.
Knut Fleckenstein podkreśla, że jest odpowiedni moment dla rządu w Kijowie, by pokazać, że jest przygotowany do dalekoidących reform konstytucyjnych, które znajdą uznanie większości. - Nowa polityka rządu musi być powszechna i uwzględniać interesy wszystkich Ukraińców - zarówno tych mieszkających na wschodzie, jak i zachodzie kraju. Nie ma rozwiązania, dzięki któremu ktoś powie "zwycięzca bierze wszystko" - powiedział Fleckenstein.
europarl.eu, tk