Koziej: W Rosji decyzje zapadają pod wpływem emocji

Koziej: W Rosji decyzje zapadają pod wpływem emocji

Dodano:   /  Zmieniono: 
Stanisław Koziej (fot. Wprost) Źródło: Wprost
Stanisław Koziej, szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego, w rozmowie z TVP info skomentował konflikt rosyjsko-ukraiński. Generał przedstawił możliwe scenariusze wydarzeń.
– W sensie militarnym Rosja jest już przygotowana do wkroczenia na wschodnią Ukrainę – zaczął Koziej. – Wszystko zależy od woli politycznej. A decyzje tam zapadają nie na zasadzie racjonalnego rachunku na dłuższy dystans, a na zasadzie, być może, pewnych emocji i na krótki dystans. Pytanie jest takie, czy w otoczeniu Putina znajdzie się ktoś kto położy mokry ręcznik na rozgrzaną głowę? – pytał.

Zdaniem szefa BBN Moskwa może zdecydować o inwazji na wschodnią Ukrainę. – W sensie militarnym cała machina jest przygotowana dlatego, że od dłuższego czasu dziesiątki tysięcy żołnierzy rosyjskich przebywa na granicy i ćwiczy bez przerwy.  Żołnierze są rozgrzani, silniki wojskowych pojazdów są rozgrzane. Jednym słowem machina wojskowa jest przygotowana, wszystko zależy teraz od woli politycznej.

Koziej uważa, że manewry, które są prowadzone od kilku tygodni w Rosji, dały władzom tego kraju czas na przygotowanie się do wkroczenia na wschodnie tereny Ukrainy. Dodał jednak, że raczej nie oznacza to możliwości zajęcia całej jej terytorium, ponieważ „gdyby Rosja chciała przeprowadzić kampanię przeciwko całemu terytorium Ukrainy, to być może ten czas jest jeszcze za krótki”. Generał zauważył, że „Ukraina jest oskrzydlona przez Rosję”, ponieważ na północy jest Białoruś, która tworzy z Rosją „zintegrowaną przestrzeń strategiczną”.

– Wykorzystanie Białorusi to dla Rosji żaden problem. Tym bardziej, że siły ukraińskie są zgrupowane we wschodniej części. Więc dla Rosji atak na większe terytorium Ukrainy, mógłby oznaczać ataki lotnicze, dywersyjne, desantowe bez konieczności wejścia siłami lądowymi – kontynuował.

Na koniec Koziej stwierdził, że jeśli Rosja będzie chciała zająć całą Ukrainę to trudno się spodziewać, aby Zachód zareagował. – to dla Rosji żaden problem, aby z tamtej strony wykorzystać. Tym bardziej, że siły ukraińskie są zgrupowane we wschodniej części. Więc dla Rosji atak na większe terytorium Ukrainy, mógłby oznaczać ataki lotnicze, dywersyjne, desantowe bez konieczności wejścia siłami lądowymi – podsumował.

kl, BBN