Łukaszenka zapowiada koniec socjalizmu

Łukaszenka zapowiada koniec socjalizmu

Dodano:   /  Zmieniono: 
W tym roku ulgi, zniżki i przywileje socjalne straci kilka milionów obywateli Białorusi. Ograniczenie osłon socjalnych od lat proponują Międzynarodowy Fundusz Walutowy i Bank Światowy.
"To niedopuszczalne, aby niemal siedem milionów osób żyło na rachunek pozostałych trzech milionów" - powiedział prezydent Aleksandr Łukaszenka, ogłaszając program likwidacji ulg. (Liczba ludności Białorusi wynosi 10 milionów.)

Zdaniem politologa Uładzimira Padhoła, ogłoszona przez prezydenta likwidacja ulg nie oznacza wcale, że Łukaszenka posłuchał wysuwanych od lat propozycji międzynarodowych organizacji finansowych i rozpoczyna reformy gospodarcze.

"Po prostu z roku na rok rząd ma coraz mniej pieniędzy na to, by stwarzać iluzję wzrostu zasobności obywateli, np. na obiecane podwyżki pensji. Kilkaset miliardów rubli, które pojawią się w budżecie po zniesieniu przywilejów, to już będzie coś" - ocenia analityk.

Według prezydenta, władze muszą zebrać się na odwagę i uporządkować system ulg i przywilejów, z których wiele, jak podkreślił Łukaszenka, wprowadzono jeszcze za czasów stalinowskich.

"To zrozumiałe, że propozycja jest niepopularna, ale jeśli zachowamy obecny stan rzeczy, państwowa gospodarka po prostu się rozleci" - ostrzegł prezydent.

Zaoszczędzone na likwidacji ulg pieniądze mają być przeznaczone wyłącznie na cele socjalne: remont szkół i szpitali, zakup urządzeń medycznych, budowę stacji uzdatniania wody, itp. Prezydent zażądał, by odpowiednią ustawę jeszcze w tym roku przyjął białoruski parlament.

W białoruskim Ministerstwie Pracy w 2003 roku na sfinansowanie wszelkich ulg i przywilejów zaplanowano 520 mld rubli (około miliarda złotych).

Lista wypłat socjalnych jest bardzo długa. Kilkadziesiąt dodatków przewidziano dla rodzin wielodzietnych i niepełnych, nieślubnych i chorych dzieci. Zasiłki przysługują kobietom w ciąży i na trzyletnim urlopie wychowawczym.

Ludzie starsi i, jak to określa ustawa, potrzebujący otrzymują zapomogi na pogrzeby bliskich, na leczenie za granicą oraz "w innych wypadkach wymagających pomocy materialnej". Emeryci i inwalidzi - na przykład, gdy zostaną okradzeni lub gdy zniszczone zostanie ich mieszkanie. Weterani wojenni, w tym np. żołnierze z Afganistanu, mają darmowe leczenie i wypoczynek, a osoby im towarzyszące płacą zaledwie 5 proc. wartości pobytu.

Pracownikom sfery budżetowej nadal przysługuje co roku odzież robocza i środki higieny, a pracującym w "trudnych warunkach" - paczki żywnościowe. Z państwowego budżetu opłacane są prezenty jubileuszowe w okrągłą rocznicę urodzin (od 40 roku życia) oraz w związku z przejściem na emeryturę.

Białoruskie przedsiębiorstwa mogą otrzymać kredyt na spłatę podatku dochodowego; oprocentowanie pożyczki jest niższe od stopy inflacji. Państwowe gospodarstwa rolne co roku otrzymują bezpłatnie kilkadziesiąt ton paliwa "na potrzeby kampanii siewnej". Do niedawna prezydent osobiście nakazywał bankom, w tym centralnemu i komercyjnym, udzielanie kołchozom kredytów, które potem w lwiej części nie były spłacane.

sg, pap