Unia Europejska ii Ukraina podpisały w piątek drugą część umowy stowarzyszeniowej, dotyczącą utworzenia strefy wolnego handlu, współpracy w dziedzinie gospodarki oraz wymiaru sprawiedliwości i spraw wewnętrznych. - - Po raz pierwszy decydujmy o swoim losie - powiedział na antenie radiowej Jedynki socjolog Jurij Taran.
- Być może to najważniejszy dzień dla mojego kraju od czasu uzyskania niepodległości - oświadczył po podpisaniu dokumentu prezydent Ukrainy Petro Poroszenko.
Socjolog Jurij Taran z fundacji "Nasz Wybór", przyznaję, że dla Ukrainy podpisanie drugiej części umowy stowarzyszeniowej, to naprawdę ważny moment. - Po raz pierwszy decydujmy o swoim losie. Zabieramy głos w walce pomiędzy Wschodem a Zachodem, pomiędzy Rosją a Europą Zachodnią - powiedział w radiowej jedynce. - Zapłaciliśmy za to wysoką cenę - podkreślił.
Razem z Ukrainą dokument podpisały również Mołdawia i Gruzja. Komentując to rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow, podkreślił, że "jest to suwerenne prawo" republik. Zaznaczył jednak, że "Rosja podejmie kroki w wypadku negatywnego wpływu tych umów na jej rynek". Taran uważa, że była to jedynie deklaracja polityczna. Bowiem retoryka wypowiedzi i tak złagodniała. Wcześniej, zauważał socjolog, władze twierdziły wprost, że ta umowa zagraża interesom Rosji.
Radiowa Jedynka
Socjolog Jurij Taran z fundacji "Nasz Wybór", przyznaję, że dla Ukrainy podpisanie drugiej części umowy stowarzyszeniowej, to naprawdę ważny moment. - Po raz pierwszy decydujmy o swoim losie. Zabieramy głos w walce pomiędzy Wschodem a Zachodem, pomiędzy Rosją a Europą Zachodnią - powiedział w radiowej jedynce. - Zapłaciliśmy za to wysoką cenę - podkreślił.
Razem z Ukrainą dokument podpisały również Mołdawia i Gruzja. Komentując to rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow, podkreślił, że "jest to suwerenne prawo" republik. Zaznaczył jednak, że "Rosja podejmie kroki w wypadku negatywnego wpływu tych umów na jej rynek". Taran uważa, że była to jedynie deklaracja polityczna. Bowiem retoryka wypowiedzi i tak złagodniała. Wcześniej, zauważał socjolog, władze twierdziły wprost, że ta umowa zagraża interesom Rosji.
Radiowa Jedynka