Jak donosi Radio Zet, ukraiński ksiądz polskiego pochodzenia, który został porwany przez prorosyjskich separatystów na Ukrainie żyje – donosi Radio Zet. Jest przetrzymywany w byłej siedzibie Służby Bezpieczeństwa w Gorłówce.
Tę informację przekazał Radiu ZET ksiądz Mikołaj Pilecki z parafii w Donbasie, po tym jak 16 lipca wieczorem otrzymał wiadomość sms od księdza Wąsowicza. Niewykluczone, że uda się go uwolnić jeszcze dziś. Gorłówka i okolice - to teren, na którym rządzą się prorosyjscy separatyści.
O samym porwaniu księdza Wąsowicza, we 15 lipca wieczorem także informował ksiądz Pilecki. Wąsowicz zdążył do niego zadzwonić w czasie zatrzymania. Powiedział, że separatyści wiozą go w nieznanym kierunku.
Radio Zet
O samym porwaniu księdza Wąsowicza, we 15 lipca wieczorem także informował ksiądz Pilecki. Wąsowicz zdążył do niego zadzwonić w czasie zatrzymania. Powiedział, że separatyści wiozą go w nieznanym kierunku.
Radio Zet