"Chcemy rozmawiać, Rosjanie to nasi bracia. Niestety oni nie chcą"

"Chcemy rozmawiać, Rosjanie to nasi bracia. Niestety oni nie chcą"

Dodano:   /  Zmieniono: 
Mustafa Dżemilew, By VOA [Public domain], via Wikimedia Commons
Przywódca krymskich Tatarów Mustafa Dżemilew w rozmowie z RMF FM odniósł się do obchodzonego dziś na Ukrainie Dnia Niepodległości.
Dżemilew przyznał, że zarówno dla Tatarów, jak i całej Ukrainy, Dzień Niepodległości jest bardzo ważny, a w tym roku "najważniejszy od lat, ale też niezwykle smutny". - Nasi ludzie są zabijani, nasz kraj, Ukraina, jest okupowany. Putin chce nam zabrać nasze dziedzictwo i naszą niepodległość. Właśnie dziś trzeba pokazać, że jesteśmy zjednoczeni.

Przywódca krymskich Tatarów wierzy, że kiedyś na Ukrainie zapanuje pokój, jednakże kraj ten "nie osiągnie tego własnymi siłami", ponieważ jest "za słaby". Dżemilew przyznał, że Ukraina może się bronić, ale aby pokonać wroga "potrzebna jest jej pomoc".

- Rosja jest silna. Kreml wysłał na nasze terytorium bandytów. Władimir Putin nie może się pogodzić, że traci swoją strefę wpływów. My nie chcemy z nim walczyć, bo nasi ludzie giną, a gospodarka na tym traci. Naprawdę chcemy rozmawiać, bo Rosjanie to nasi bracia. Niestety oni na razie nie chcą - podsumował Dżemilew.

RMF FM