Syryjscy rebelianci wspierani przez USA w odwrocie

Syryjscy rebelianci wspierani przez USA w odwrocie

Dodano:   /  Zmieniono: 
Syryjscy rebelianci wspierani przez USA w odwrocie (fot. sxc.hu) Źródło:FreeImages.com
Dwie z głównych grup rebelianckich otrzymujących broń od USA do walki zarówno reżimem Asada, jak i grupami dżihadystów w Syrii, nie tylko ponoszą kolejne porażki, ale także mają pretensje do międzynarodowej koalicji przeciwko Państwo Islamskiemu.
Biały Dom i jego sojusznicy wspierają Harakat Hazm oraz Syryjski Front Rewolucyjny (SFR) z nadzieją na odsunięcie od władzy prezydenta Asada i jednoczesne pokonanie ekstremistów islamskich. Przez ostatnie 6 miesięcy ruch Hazm, jak również SFR otrzymały szerokie wsparcie, od szkoleniowego po broń ciężką.

W ostatnią sobotę Harakat Hazm straciła jedną ze swoich baz oraz dostawy broni na rzecz  powiązanej z al-Kaidą Dżabhat an-Nusry. Dzień później an-Nusra zadała także potężny cios SFR, dokonując szturmu na Deir Sinbal, rodzinne miasto lidera grupy Jamal Maarouf.

Oba te zdarzenia drastycznie osłabiły obecność umiarkowanych grup walczących w Syrii. Co więcej, w  Idlib, grupa Harakat Hazm porzuciła swoje stanowiska bez jednego wystrzału, a  według niektórych doniesień pewna część bojowników zdezerterowała i uciekła do dżihadystów.

Interesująca jest również reakcja ugrupowania na bombardowania w Syrii. Hazm uważa, że jedynym beneficjentem ingerencji w Syrii jest reżim Asada. Opozycjoniści domagają się większego wsparcia, ale nie w walce z Państwem Islamskim, tylko z siłami Baszara al-Asada.