"Kraje bałtyckie są pod presją informacyjną ze strony Rosji"

"Kraje bałtyckie są pod presją informacyjną ze strony Rosji"

Dodano:   /  Zmieniono: 
Zdjęcie ilustracyjne (fot.sxc.hu) 
– Na Litwie 50 procent społeczeństwa ogląda rosyjskojęzyczne kanały telewizyjne – mówił na antenie radiowej Jedynki Mirosław Juchniewicz, dyrektor działającego na Litwie polskojęzycznego Radia Znad Wilii.
– Kraje bałtyckie są pod presją informacyjną ze strony Rosji – powiedział dyrektor radia. Jego zdaniem rosyjska propaganda odbija się na nastrojach mieszkańców Litwy, Łotwy czy Estonii. Najbardziej podatne na nią są osoby starsze. – W tej grupie 40 procent ludzi uważa, że konfliktowi na wschodzie winna jest Ukraina, tylko 12 procent uważa, że to wina Rosji. To dlatego, że starsze pokolenie pozostaje pod wpływem mediów rosyjskojęzycznych - wyjaśnił Juchniewicz.

Zdaniem Juchniewicza wpływ rosyjskiej propagandy na Polaków mieszkających na Litwie jest znikomy, a presja rosyjskich mediów wywarła efekt odwrotny do zamierzonego.

Poinformowane społeczeństwo

Dyrektor Radia Znad Wilii uważa, że ważne dla litewskiego społeczeństwa jest odpowiednie informowanie mieszkańców, ponieważ wtedy Litwini będą w stanie przeciwstawić się Rosji. – Naszą bronią, podobnie jak na Łotwie i w Estonii, jest dobrze poinformowane społeczeństwo. Gdyby doszło do wojny, my nie będziemy mogli walczyć zbrojnie w dłuższym okresie. – powiedział.

Jego zdaniem duży wpływ na odpowiednio poinformowane społeczeństwo może mieć Unia Europejska. – Unia Europejska powinna zwrócić większą uwagę na kraje bałtyckie (…) i tutaj powinna pracować informacyjnie, tłumaczyć, edukować społeczeństwo, bo to jest nasza podstawowa obrona – dodał. Juchniewicz.

pg, Polskie Radio Program I