Ukrywana prawda o przyjmowaniu uchodźców

Ukrywana prawda o przyjmowaniu uchodźców

Dodano:   /  Zmieniono: 
Gdy premier Ewa Kopacz zdecydowała o przyjęciu 7 tys. imigrantów, polskie państwo przygotowywało się na liczbę ponad trzy razy mniejszą. Spójrzmy, co będzie to oznaczało w praktyce dla mieszkańców gmin, do których trafią przybysze.

Szumne hasła o europejskiej solidarności i moralnym obowiązku Polski wobec uchodźców przełożone na realia gmin, do których mają oni trafić, nie wyglądają już tak wzniośle. A to właśnie na lokalne władze spadnie ciężar polityki prowadzonej przez obecny rząd. Dziś wydaje się, że gminom, do których trafią uchodźcy, w dużej mierze grozi paraliż.

Szkoła bezradna WObec przemocy

Według danych Ministerstwa Edukacji Narodowej w roku szkolnym 2014/2015 w polskich szkołach uczyło się 825 dzieci uchodźców. Po zgodzie premier Kopacz na przyjęcie około 7 tys. uchodźców liczba ta wzrośnie kilkukrotnie. Nie wiemy jeszcze dokładnie ile, ponieważ nie wiadomo, ilu przybyszów będzie chciało ściągnąć do Polski swoje rodziny. Tak czy inaczej skala problemów, przed jakimi staną szkoły, do których trafią uchodźcy, wydaje się dziś je przerastać.

Więcej możesz przeczytać w 40/2015 wydaniu tygodnika Wprost.

Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App StoreGoogle Play.