Samolot brytyjskich linii Easyjet musiał przymusowo lądować na włoskim lotnisku, ponieważ kapitan samolotu najpierw zasygnalizował, że źle się czuje, a potem stracił przytomność.
Samolot leciał z Londynu na Kretę. Musiał wylądować na lotnisku Marco Polo w Wenecji. Na pokładzie znajdowało się 164 pasażerów, którzy po lądowaniu zostali przetransportowani na Kretę innym samolotem.
standard.co.uk
standard.co.uk