Hydraulik z Teksasu żąda miliona dolarów. Jego samochodem jeżdżą dżihadyści

Hydraulik z Teksasu żąda miliona dolarów. Jego samochodem jeżdżą dżihadyści

Dodano:   /  Zmieniono: 8
Samochód dżihadystów (fot. Twitter/sunni)
Amerykanin wniósł pozew przeciwko pośrednikowi. Jego auto z wymalowaną na lakierze reklamą i numerem telefonu trafiło w ręce bojowników tzw. Państwa Islamskiego. W Internecie krążą zdjęcia zamaskowanych dżihadystów w pickupie hydraulika.

Wiadomo do kogo dzwonić

Kiedy Mark Oberholtzer z Galveston w Teksasie wymieniał swój samochód na inny w firmie AutoNation, nie mógł spodziewać się, że pojazd trafi w ręce terrorystów z IS. Teraz każdego dnia otrzymuje po kilkaset nieprzyjemnych telefonów, często z groźbami.  Jego numer i nazwa firmy są wyraźnie widoczne na zdjęciach, które krążą po Internecie. Można na nich dostrzec bojowników Armii Emigrantów i Zwolenników Allaha (Dżajsz al-Muhadżirin wa-al-Ansar) siedzących w Fordzie należącym wcześniej do Amerykanina. Firma pośrednicząca w wymianie nie usunęła z karoserii reklamy z numerem telefonu do zakładu hydraulicznego Oberholtzera. Samochód kupił turecki dealer. Nie wiadomo jak pojazd trafił w ręce dżihadystów.

Czarna komedia

Na nieszczęście Oberholtzera jego historia posłużyła za przedmiot żartu w satyrycznym programie telewizji Comedy Central "The Colbert Report." – Syria pływa w klozecie, jednak dopiero teraz wiadomo do kogo dzwonić w tej sprawie – śmiał się komik Stephen Colbert. Odcinek miał rekordową oglądalność - 2,5 mln widzów.

Z powodu nienawistnych telefonów hydraulik zamknął firmę na tydzień i wyjechał z miasta. Temat jego Forda powrócił, kiedy "The Colbert Report" został nominowany do nagrody Emmy. Na ceremonii wręczania nagród znowu żartowano z Oberholtzera. Od tamtej pory telefon Amerykanina nie przestaje dzwonić.

Milionowy pozew

Oberholtzer zarzuca AutoNation rażące zaniedbanie, wprowadzenie w błąd i naruszenie prywatności. Od dealera samochodów z Houston żąda odszkodowania w wysokości miliona dolarów. "Podczas transakcji syn Marka Oberholtzera próbował usunąć nazwę firmy z boku samochodu, ale pracownik AutoNation go powstrzymał, mówiąc, że szkoda lakieru. Przekonywał, że ma na to lepszy środek" - dowiadujemy się z pozwu. – Kiedy tylko IS dokona jakiejś nowej zbrodni, o której robi się głośno, znowu zaczynają sie telefony z groźbami. W rok po ukazaniu się tego zdjęcia – mówi bezradny Oberholtzer.

The Independent