Austria zniechęca uchodźców do przyjazdu. Ruszyła kampania

Austria zniechęca uchodźców do przyjazdu. Ruszyła kampania

Dodano:   /  Zmieniono: 
Uchodźcy, zdj. ilustracyjne (fot.By Bwag (Own work) [CC BY-SA 4.0 (http://creativecommons.org/licenses/by-sa/4.0)], via Wikimedia Commons) 
Austria chce zniechęcić Afgańczyków do ubiegania się o azyl - podaje agencja Reutera. Służyć temu mają finansowane przez austriacki rząd reklamy na autobusach w Kabulu, na Facebooku oraz w telewizji. Przekaz jest jasny - nie spodziewajcie się ciepłego przyjęcia.

Austria, ostatni przystanek przed Niemcami, to najlepsze miejsce dla emigrantów uciekających przed wojną i biedą na Bliskim Wschodzie. Kraj znalazł się pod ogniem krytyki ze strony Komisji Europejskiej i grup praw człowieka po tym, jak zadeklarował chcęć ograniczenia ilości przyjmowanych uchodźców.

– Rząd federalny przyjął górny limit 37,5 tys. wniosków o azyl na ten rok. Aby osiągnąć ten pułap, konieczne jest ograniczenie liczby uchodźców –powiedziała minister spraw wewnętrznych Johanna Mikl-Leitner. – To kwestia sprawiedliwości, by poinformować ludzi o ścisłych przepisach azylowych w Austrii, gdy jeszcze znajdują się w swoich krajach. Temu pomóc mają plakaty.

Dlatego też wielkimi czerwonymi literami Austria informuje Afgańczyków: Nie ma azylu w Austrii" z powodów ekonomicznych. Inne hasła, powielane w gazetach, na plakatach i w mediach społecznościowych to m.in. "Azyl tylko na czas określony" czy "Bez dochodu nie ma prawa do sprowadzenia rodziny".

Licząca 8,5 mln mieszkańców Austria w zeszłym roku otrzymała 90 tys. wniosków o azyl, z czego jedna czwarta pochodziła od Afgańczyków.

Reuters