Egzekucję Pablo Vasqueza zaplanowano na czwartek. Odbyłaby się ona o godz. 1 w nocy czasu polskiego przez podanie trucizny. Jeśli egzekucja dojdzie do skutku, będzie to 11 kara śmierci wykonana w tym roku w Stanach Zjednoczonych i szósta w Teksasie.
Prokurator generalny Jeremy Greenwell stwierdził, że najnowsze odwołanie złożone przez prawnika Pablo Vasqueza to nic innego, jak próba odroczenia wyroku. James Keegan wezwał Sąd Najwyższy do zablokowania egzekucji. Przekonywał niedawno, że "wampir" - bo tak określają Vasqueza amerykańskie media - jest chory psychicznie.
Szokujące morderstwo
18 kwietnia 1998 roku Vasquez zamordował 12-latka, który był przyjacielem jego kuzyna. Pobił chłopca metalową rurą, a następnie poderżnął mu gardło. Mężczyzna zeznał później, że "diabeł kazał mu wziąć głowę chłopca". Miał potem ułożyć ciało swojej ofiary tak, aby krew spływała na jego twarz. "Coś po prostu kazało mi wypić krew" - przekonywał. W morderstwie brał udział również kuzyn Vasqueza, którego skazano na 35 lat więzienia.
Ciało 12-latka bez kończyn, z niemal odciętą głową, znaleziono w polu pięć dni później.
Sky News