Iran przyjmie inspektorów

Iran przyjmie inspektorów

Dodano:   /  Zmieniono: 
Iran przyrzekł kontynuację współpracy z Narodami Zjednoczonymi i UE w kwestiach swego programu nuklearnego. Władze w Teheranie zapowiedziały też podjęcie kroków dla usprawnienia tej współpracy.
"Podejmujemy bardzo intensywne wysiłki z trzema współpracującymi z nami krajami w kwestiach nuklearnych i dotychczas poczyniliśmy wielkie kroki" - powiedział w czwartek dziennikarzom minister spraw zagranicznych Iranu Kamal Charrazi po rozmowach w Londynie z  premierem Tonym Blairem i szefem dyplomacji brytyjskiej Jackiem Strawem.

W.Brytania razem z Francją i Niemcami odegrała w ostatnim czasie dużą rolę w przekonaniu Iranu do otwarcia swego programu nuklearnego dla kontroli międzynarodowej.

Iran zgodził się na ustalenie harmonogramu inspekcji ośrodków atomowych oraz przedstawienie wszystkich szczegółów swego programu nuklearnego instancji kontrolnej ONZ - Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej.

"Będzie to możliwe za pośrednictwem ścisłej współpracy między Iranem, trzema krajami Unii i MAEA. Zamierzamy spotkać się w  przyszłości w celu przyśpieszenia tego procesu" - zapowiedział Charrazi.

Iran twierdzi, że jego ambicje nuklearne ograniczają się do  produkcji energii elektrycznej, jednakże Stany Zjednoczone oskarżają Teheran o kontynuowanie programu budowy broni atomowej. W środę prezydent George W.Bush powiedział, że Iran, dysponujący bronią nuklearną, stanowiłby niedopuszczalne zagrożenie dla pokoju na Bliskim Wschodzie i śmiertelne niebezpieczeństwo dla Izraela. Na każde tego rodzaju zagrożenie - dodał - "zareagowałyby" Stany Zjednoczone i ich sojusznicy.

Niektórzy przedstawiciele Waszyngtonu oskarżają dziś Iran także o  podsycanie nastrojów antyamerykańskich wśród szyickiej ludności Iraku. "Będziemy starać się czynić wszystko co w naszej mocy, by  uspokoić sytuację i pomóc Irakijczykom w przezwyciężeniu ich problemów" - powiedział Charrazi. Obecnie problem polega na tym, "w jaki sposób i komu zostanie przekazana władza" [w Iraku] - dodał.

Zdaniem szefa irańskiej dyplomacji, w Iraku potrzebny jest dziś umiar. "Ten, kto sądzi, jak tego właśnie byliśmy świadkami, że  tylko używając siły przeciwko narodowi irackiemu może osiągnąć swój cel, jest w błędzie" - podkreślił.

oj, pap