"Centrum przeciwko Wypędzeniom" w porozumieniu z Polską

"Centrum przeciwko Wypędzeniom" w porozumieniu z Polską

Dodano:   /  Zmieniono: 
Prezydent Niemiec Horst Koehler zapewnił, że będzie się starał rozwiązać problem "Centrum przeciwko Wypędzeniom" w porozumieniu z Polską.
Cztery dni przed swoją pierwszą oficjalną wizytą w Polsce prezydent Niemiec Horst Koehler zapewnił, że  będzie się starał rozwiązać konflikt wokół "Centrum przeciwko Wypędzeniom" w porozumieniu z Polską, kontynuując dialog zapoczątkowany przez swego poprzednika Johannesa Raua i polskiego prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego.

"Uważam, że dyskusje o wypędzeniach są całkowicie uprawnione. Chodzi przede wszystkim o dyskusje służące temu, aby wypędzenia już nigdy się nie powtórzyły. Ważne jest jednak, aby dyskusje prowadzić w taki sposób, żeby nie wywoływać ponownie konfliktów i  nie rozdrapywać nowych ran" - powiedział Koehler w niedzielnym wywiadzie dla niemieckiej telewizji publicznej ZDF.

Koehler uznał za "słuszne" wydanie przez Raua i Kwaśniewskiego wspólnego oświadczenia, w którym obaj politycy zadeklarowali chęć rozwiązania problemu wypędzeń w dialogu. "Będę kontynuował tę  linię" - zapewnił prezydent.

Urzędujący od 1 lipca nowy prezydent RFN przybędzie do Polski 15 lipca.

Rau i Kwaśniewski wezwali 29 października w Gdańsku do  "europejskiego dialogu", dotyczącego wysiedleń i wypędzeń ludności cywilnej w XX wieku. Obaj prezydenci uznali, że Europejczycy powinni razem na nowo ocenić i udokumentować wszystkie przypadki wysiedleń, ucieczek i wypędzeń. Te działania powinny jednak - ich zdaniem - służyć pojednaniu i zrozumieniu, a nie budować nowe przepaści i mury.

Projekt budowy w Berlinie "Centrum przeciwko Wypędzeniom" forsuje od 2000 roku fundacja kierowana przez przewodniczącą Niemieckiego Związku Wypędzonych (BdV) Erikę Steinbach i polityka SPD Petera Glotza. Celem inicjatorów tego projektu jest upamiętnienie losu Niemców wysiedlonych po II wojnie światowej z Europy środkowej i  wschodniej.

Plany Steinbach spotkały się z nieprzychylnym przyjęciem w Polsce i Czechach. Oba kraje obawiają się, że umiejscowiona w stolicy Niemiec placówka może w sposób jednostronny ukazywać problematykę wysiedleń i pomijać historyczny kontekst decyzji o wysiedleniu Niemców. Projektu fundacji Steinbach i Glotza nie popiera także niemiecki rząd. Ministerstwa kultury zainteresowanych krajów uzgodniły, że zamiast jednego Centrum w Berlinie powstanie międzynarodowa sieć placówek zajmujących się problematyką wypędzeń.

ss, pap