Chińskie wojska paradują w Hongkongu

Chińskie wojska paradują w Hongkongu

Dodano:   /  Zmieniono: 
Około trzech tysięcy chińskich żołnierzy wzięło udział w niedzielę w pierwszej w historii paradzie armii ChRL zorganizowanej w Hongkongu.
W defiladzie, jaka odbyła się z okazji 77. rocznicy utworzenia Chińskiej Armii Ludowo-Wyzwoleńczej, uczestniczyli żołnierze ze  stacjonującego w Hongkongu chińskiego garnizonu. 17 tysięcy widzów - którzy zostali zaproszeni bądź udało im się zdobyć bezpłatne bilety, jakich zresztą zabrakło w ciągu dwu godzin od rozpoczęcia dystrybucji w zeszłym tygodniu - mogło także obejrzeć pojazdy wojskowe i śmigłowce. Parada odbyła się na obrzeżach miasta, na  terenie koszar garnizonu chińskiego.

Na imprezę zaproszono także wielu działaczy opozycji hongkońskiej, w tym również dziewięciu liderów opozycyjnej Partii Demokratycznej, na czele z jej przewodniczącym Yeung Sumem.

Strona chińska wyjaśniła, iż celem parady miało być umocnienie więzi pomiędzy armią chińską a mieszkańcami Hongkongu. "Parada ma  ukazać siłę armii oraz wolę ochrony sukcesu gospodarczego i  stabilizacji Hongkongu" - powiedział dowódca garnizonu ChALW w  Hongkongu, Wang Jitang (czyt. Uang Dzi-thang).

Zdaniem obserwatorów, parada miała jednak - w zamyśle Pekinu -  przede wszystkim umocnić nacjonalistyczne prochińskie nastroje przed planowanymi na wrzesień wyborami do hongkońskiej Rady Legislacyjnej (lokalnego parlamentu), a także - zwiększyć w ten sposób szanse prochińskich kandydatów w tych wyborach.

Yeung po paradzie powiedział dziennikarzom, że wbrew oczekiwaniom nie udało mu się na miejscu porozmawiać z przedstawicielami pekińskiej delegacji. Dodał iż liczy, że po wyborach uda mu się odwiedzić Pekin i tam przedyskutować kwestie, związane z  demokracją w Hongkongu.

Hongkong to była kolonia brytyjska, przejęta w 1997 roku przez Chiny i obecnie mająca status specjalnego regionu administracyjnego Chin. We wrześniowych wyborach bezpośrednio wybranych zostanie jedynie 30 z 60 deputowanych do lokalnego parlamentu. Powszechnie oczekuje się, że większość mandatów zdobędą działacze demokratycznej opozycji.

W kwietniu Pekin wykluczył możliwość przeprowadzenia w Hongkongu w pełni demokratycznych bezpośrednich wyborów szefa administracji oraz deputowanych do lokalnego parlamentu - odpowiednio w wyborach planowanych na 2007 i 2008 rok.

ss, pap