"Obciąć fundusze nowym krajom UE"

"Obciąć fundusze nowym krajom UE"

Dodano:   /  Zmieniono: 
Nowe kraje członkowskie przeznaczają fundusze unijne na dotowanie najmniej wydajnych dziedzin gospodarki i nie są w stanie w pełni wykorzystać przekazywanych im środków - napisał "Daily Telegraph".
Brytyjska gazeta konserwatywna wzywa do ograniczenia funduszy dla  nowych członków UE w przyszłym unijnym budżecie.

Według dziennika, unijne fundusze strukturalne pomogły krajom takim jak Hiszpania unowocześnić i przekształcić gospodarkę, która była na poziomie wozu z oślim zaprzęgiem. "Jednak tempo rozszerzenia UE i zwiększenia liczby jej mieszkańców było tak szybkie, że tym razem przyszedł czas na zastanowienie" - pisze dziennik.

"Zamiast stymulowania wzrostu gospodarczego, unijne fundusze zachęcają kraje z nich korzystające do takiego kierowania swymi sprawami, by nadal kwalifikowały się do świadczeń i dotowały najmniej wydajne sektory swych gospodarek - szczególnie rolnictwo" - ocenia "Daily Telegraph".

"Nowe kraje członkowskie rozwijały się bardziej imponująco, gdy były poza UE. Co więcej, wśród nowych członków widać objawy niestrawności - największy z nich, Polska, jak na razie zdołała wydać tylko cztery procent pieniędzy przekazanych jej w ramach minibudżetu na lata 2004-2006. Nie ma wątpliwości, że środki, które mają być skierowane do nowych członków Unii należy ograniczyć" - wskazuje dziennik w artykule, zatytułowanym "Repatriować pieniądze".

Zdaniem "Daily Telegraph", pozostawienie w kraju 12 mld funtów, które W. Brytania wpłaci w tym roku do unijnej kasy, pozwoliłoby na  likwidację podatku spadkowego oraz podatku od zysków kapitałowych, a nawet na zniesienie opłat stemplowych.

"Dlaczego nie pozwolić każdemu państwu na samodzielne finansowanie swych rolników i swych planów rozwoju, zamiast przelewać pieniądze przez machinę brukselską, z ich przeciekaniem na całej trasie? Rabat brytyjski nie byłby wówczas potrzebny, bo  każdy kraj, jak ujęła to premier Margaret Thatcher, dostałby swe pieniądze z powrotem" - pisze konserwatywny dziennik.

Według nieoficjalnych informacji, Wielka Brytania zaproponuje w  swej propozycji porozumienia w sprawie budżetu UE na lata 2007- 2013 redukcję środków dla nowych krajów Unii o 10 proc. i  ograniczenie globalnej wielkości budżetu do 1,03 proc. PKB.

W tym tygodniu premier Tony Blair zamierza spotkać się w sprawie budżetu z przywódcami siedmiu nowych krajów UE - w czwartek w  Tallinie rozmawiać będzie z przywódcami Litwy, Łotwy i Estonii, a  w piątek w Budapeszcie - z państwami Grupy Wyszehradzkiej.

ss, pap