Nieprzypadkowa śmierć dyplomaty?

Nieprzypadkowa śmierć dyplomaty?

Dodano:   /  Zmieniono: 
Tragicznie zmarły przed tygodniem w Brześciu, na Białorusi, litewski dyplomata Vytautas Pociunas mógł wypaść przez okno hotelu po wypiciu zatrutego drinka - podejrzewa wileński dziennik "Lietuvos Rytas".
W środę wieczorem dyplomata wypadł przez okno z dziewiątego piętra hotelu "Inturist", po powrocie z przyjęcia z okazji Dnia Niepodległości Ukrainy. Poniósł śmierć na miejscu.

Białoruscy eksperci sądowi twierdzą, że na ciele Pociunasa nie znaleziono śladów przemocy i że zginął na skutek upadku. Twierdzą też, że w jego krwi wykryto 1,9 promila alkoholu. Litewscy śledczy, którzy prowadzą dochodzenie w tej sprawie, nie odrzucają zarówno wersji nieszczęśliwego wypadku, jak i morderstwa.

Według "Lietuvos Rytas" nie odrzuca się też możliwości podania dyplomacie środka farmakologicznego. Możliwe, że do drinków, które feralnego wieczora pił Pociunas, dodano clofelinum - środek powodujący ociężałość i spowolnienie reakcji - pisze dziennik.

Litewscy komentatorzy nie wykluczają, że śmierć 49-letniego Pociunasa jest związana z jego działalnością zawodową. Zmarły był wysokiej rangi oficerem Departamentu Bezpieczeństwa Państwa, który dopiero przed rokiem rozpoczął karierę dyplomatyczną. Według nieoficjalnych informacji, Pociunas miał sporo informacji o korupcji wśród litewskich polityków.