Dzięki projektowi „Jak jeździsz” Banku Zachodniego WBK oraz utytułowanemu kierowcy wyścigowemu Kubie Giermaziakowi, mającemu ogromną wiedzę w tym zakresie, przypominamy krok po kroku, co należy robić, gdy jesteśmy świadkami wypadku, w którym ucierpieli ludzie.
1. Zabezpiecz siebie, a następnie miejsce wypadku
Pierwszą zasadą jest zabezpieczenie swojego samochodu oraz tego, który uległ wypadkowi. Włącz światła awaryjne, a także wystaw trójkąt ostrzegawczy. We własnym samochodzie zaciągnij hamulec ręczny, a następnie zabierz apteczkę, telefon i gaśnicę (w razie pożaru). Pamiętaj, aby mieć w samochodzie kamizelkę odblaskową oraz rękawiczki jednorazowe – nigdy nie wiesz, kiedy będą ci bardzo potrzebne. – Jeśli możesz zbliżyć się do pojazdu poszkodowanego, spróbuj zaciągnąć w nim ręczny hamulec oraz wyłączyć silnik. Wtedy samochód zostanie unieruchomiony i będzie można ocenić ogólny stan osób, które ucierpiały w wypadku. Sprawdź również, czy z pojazdu nie wycieka paliwo – doradza Kuba Giermaziak.
2. Wezwij pomoc
Bardzo ważnym etapem jest wezwanie pomocy medycznej. W przypadku wypadku drogowego kluczowymi numerami alarmowymi są 112 oraz 999. Pierwszy jest uniwersalny w Unii Europejskiej, a drugi działa jedynie w Polsce. Dzwoniąc na oba numery, należy przede wszystkim podać swoje dane osobowe, krótko opisać zdarzenie i wskazać najszybszą drogę dojazdu. – Co bardzo istotne, nie należy się rozłączać, dopóki operator sam nie zakończy rozmowy, a ponadto trzeba wykonywać jego polecenia – instruuje kierowca wyścigowy.
3. Oceń, czy konieczne jest wyciągnięcie poszkodowanych z pojazdu
Kolejnym etapem ratowania poszkodowanych jest ich możliwie jak najbezpieczniejsze wydostanie z samochodu. – Każdego poszkodowanego należy traktować tak, jakby doznał urazu kręgosłupa. Oznacza to, że wyciągając go z wnętrza pojazdu, należy podtrzymywać jego głowę ręką. Warto pamiętać, że z samochodu należy wyciągać poszkodowanych jedynie w przypadku możliwości zsunięcia się pojazdu ze skarpy, jeśli konieczne jest przeprowadzenie resuscytacji krążeniowo-oddechowej lub gdy występuje poważne masywne krwawienie – dodaje Kuba Giermaziak. Szybkie wyciągnięcie osób, które uległy wypadkowi, może mieć decydujący wpływ na ich uratowanie. Bezpieczne wyciągnięcie poszkodowanego z samochodu należy rozpocząć od
włożenia rąk pod jego pachy. Następnie należy chwycić za nieuszkodzone przedramię zgięte w łokciu. – Jeśli obie ręce są uszkodzone, dobrym pomysłem jest chwycenie za pasek od spodni – o ile go posiada ranna osoba – doradza Kuba Giermaziak. Następnie należy wychylić tułów z fotela samochodu i oprzeć o swoją klatkę piersiową, żeby finalnie, idąc tyłem, wyciągnąć poszkodowaną osobę z pojazdu. – Ważne jest, aby przy wyjmowaniu pilnować, aby poszkodowana osoba unikała ruchów głowy i szyją – zaznacza kierowca wyścigowy.4. Oceń stań zdrowia poszkodowanych i udziel pierwszej pomocy
Już podczas wyciągania poszkodowanego można ocenić jego stan zdrowia. Być może należy poddać go resuscytacji dróg oddechowych, poczynając od oczyszczenia jamy ustnej z ewentualnych wymiocin czy protez. Ważne są pierwsze cztery minuty od zatrzymania krążenia, ponieważ wtedy jeszcze komórki nie zaczynają ginąć. Nawet wspieranie krążenia jest ich swoistym utrzymywaniem przy życiu, mimo zatrzymania krążenia! – Jeśli poszkodowana osoba nie oddycha, należy wykonać dwa oddechy ratownicze oraz 30 uciśnięć klatki piersiowej. W przypadku dzieci ta proporcja wynosi 1 do 15, a uciśnięcia należy wykonywać w okolicach mostka, natomiast jeśli jest to niemowlę – jedynie dwoma palcami – przypomina Kuba Giermaziak. Na końcu osobę poszkodowaną należy położyć w pozycji bocznej ustalonej, która jest maksymalnie dla niej stabilna i zapewnia drożność dróg oddechowych. Każdy wypadek, w którym ucierpieli ludzie, powoduje ogromny stres u jego świadka. Dlatego tak ważne jest posiadanie i utrwalenie wiedzy z zakresu pierwszej pomocy. W razie wypadku samochodowego trzeba wiedzieć, co należy zrobić, gdy inni potrzebują naszej pomocy. Szczególnie że zgodnie z literą prawa nieudzielenie pomocy osobie poszkodowanej jest zagrożone karą pozbawienia wolności do lat trzech. Lepiej zatem nie bać się niesienia pomocy i chociażby wezwać karetkę – każda pomoc jest na wagę złota. Chcesz podzielić się z fanami „Jak jeździsz” swoimi poradami z zakresu pierwszej pomocy? Przekaż je nam w wiadomości prywatnej na naszym fanpage’u (Facebook. com/jakjezdzisz), a my opublikujemy je na naszej tablicy!
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.