Dziś duch leninowskiego poczucia sprawiedliwości rewolucyjnej wydaje się krążyć nad polskim parlamentem, w którym trwają obecnie prace nad wprowadzeniem do polskiego systemu prawnego instytucji konfiskaty rozszerzonej, której szczytnym celem jest uderzenie w korzyści ekonomiczne pochodzące z przestępstw. Wedle założeń projektu ustawy podstawą instytucji konfiskaty rozszerzonej jest zastosowanie zespołu domniemań prawnych, których skutkiem będzie przerzucenie ciężaru dowodu legalnego pochodzenia mienia na oskarżonego lub inną osobę dysponującą tym mieniem. Innymi słowy, jeśli ktoś popełnił przestępstwo, to domniemywa się, że cały jego majątek pochodzi z przestępstwa i może podlegać konfiskacie na zasadach, które opisane zostaną poniżej. W pewnym zakresie zasada ta już obowiązuje, ale zostanie wzmocniona zgodnie z powszechnymi (niewątpliwie bardzo kontrowersyjnymi) trendami europejskimi.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.