Odrzucana córka
CÓRKA STEVE’A JOBSA (TAK, TEGO OD APPLE’A) OPOWIADA O SWOIM ŻYCIU i nie jest to historia beztroskiego życia córki jednego z najbogatszych ludzi świata. Jobs porzucił jej matkę i konsekwentnie wypierał się ojcostwa, nawet wbrew dostępnym wówczas testom medycznym. Lisa Brennan-Jobs zmagała się z traumą odrzucenia, musiała szybko dojrzeć do dorosłości, żeby znaleźć dla siebie miejsce w tej części jej osobistego świata, która była zdominowana przez toksyczny układ osiągającego wielkość ojca z pogrążoną w poczuciu krzywdy matką. Dała sobie radę, a w końcu pojednała się z ojcem niedługo przed jego śmiercią. Niby happy end, ale gorzki.
Nadal historia
OKREŚLIĆ TĘ KSIĄŻKĘ TYLKO SŁOWEM THRILLER TO NAZWA- NIE JEDYNIE JEDNEJ Z JEJ CECH. Trzeba dodać, że to thriller dla młodzieży, a także książka edukacyjna, bo jej akcja korzeniami sięga zagłady warszawskiego getta i historii prowadzonego przez doktora Korczaka sierocińca. Jej współczesny wątek, to „młodzieżowe” poszukiwania skarbu getta, o którym bohaterowie wiedzą, że jest, ale nie wiedzą, czym jest. Punktem startowym jest pamiętnik dziadka jednego z nich, spisany w dniach, gdy żył w getcie. Oczywiście śledztwo wzbudziło zainteresowanie złych ludzi, oczywiście chłopcom pomaga ojciec jednego z nich (wstępnie przeszkolony w CIA). I tak oto mamy układ, w którym rozgrywa się akcja sprawnie opisana przez autora, doświadczonego dziennikarza.
Tajemnice
Powieść to czy zbiór opowiadań? Nowa książka Jerzego Pilcha stawia nas przed takim pytaniem, ale poprzestańmy na tym, że mamy do czynienia z cyklem tekstów, które układają się (raz mniej, raz bardziej dokładnie) w prozatorską całość. Co jest jej spoiwem? Najkrócej można powiedzieć, że życiowa tajemnica i sposób jej przeżywania. Narrator całości pokazuje, że życie z tajemnicą jest przekleństwem jego rodziny. Ojciec ukrywał, że przymusowo wcielony do Wehrmachtu, był w czasie wojny niemieckim żołnierzem. Nigdy na ten temat nie rozmawiał, nawet z najbliższymi, no bo chwalić się nie było czym, ale też powodów do wyrzutów sumienia nie było, bo o wcieleniu decydowało miejsce zamieszkania. Ale w Polsce zarówno za komuny (wiadomo), jak i dzisiaj (gdy pozbawieni wyobraźni moraliści rzucają oskarżenia) taka przeszłość mogła zaszkodzić. Więc ojciec narratora siedział cicho, w strachu, który wpływał na jego zachowanie.
Sam narrator, pisarz, jak sam o sobie mówi, raczej nieudany, dojrzał grubo po sześćdziesiątce do ślubu z młodszą o 40 lat piękną kobietą. I teraz on postanawia decyzję i sam ślub zachować w tajemnicy, by uniknąć zaciekawionych spojrzeń, pytań, a może i kpin. Tajemnica wpływa na jego życie, jest okazją do serii refleksji, ale wiadomo, że jest nie do utrzymania przez dłuższy czas. W sumie to pozór tajemnicy, lecz prowokuje go do analizowania „tajemnicy konsekwentnej”, tej dochowanej przez ojca. Starszy mężczyzna przeżywał prawdziwy strach, syn – co najwyżej lęk przed towarzyskim wykluczeniem. Zaglądając „pod skórę” tej prozy, dostrzec też można opowieść o tym, jak zmieniają się emocje rządzące naszym światem.

Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
Komentarze