„Niedyskrecje parlamentarne”. Zawiść w PiS. Ślepe uliczki opozycji

„Niedyskrecje parlamentarne”. Zawiść w PiS. Ślepe uliczki opozycji

Donald Tusk
Donald Tusk Źródło:PAP / Mateusz Marek
Dlaczego politycy PiS niechętnie występowali na konferencjach prasowych przed stacjami benzynowymi Orlenu? Z jakiego powodu Ziobro pali mosty na prawicy? W jaki sposób Morawiecki obłaskawił zakon PC? Dlaczego opozycja zamierza wstrzymać się od głosowania w sprawie ustawy o SN? Jaki jest najcenniejszy wyrób jubilerski w tym sezonie? O tym i innych sprawach piszemy w „Niedyskrecjach parlamentarnych”.

Politycy PiS podobno niechętnie występowali na konferencjach organizowanych przy stacjach benzynowych PKN Orlen w obronie prezesa tej firmy Daniela Obajtka.

– W PiS panuje atmosfera zawiści o pieniądze. Wieloletni posłowie siedzą w Sejmie i zarabiają po kilkanaście tysięcy złotych, a nominaci w spółkach skarbu państwa zgarniają kokosy. Szeregowy polityk pracuje w regionie, zabiega o głosy wyborców i jeszcze musi bronić linii partii, ganiany po stacjach benzynowych – emocjonuje się nasz rozmówca.

I opowiada, że do łez rozbawiła go konferencja Bartłomieja Wróblewskiego. Dokładnie w momencie, gdy poseł stwierdził, iż Polacy „powinni się cieszyć, że ceny po 1 stycznia nie wzrosły”, widoczna za jego plecami stawka za litr LPG podskoczyła o kilka groszy.

Zawiść w partii rządzącej ma dotyczyć nie tylko intratnych posad, ale i stanowisk rządowych.

– Na przykład taki Marek Suski piekli się, że nie ma funkcji rządowej, a Janusz Kowalski ma – mówi nasz rozmówca.

Jego zdaniem, w klubie PiS panuje wściekłość na . I nie chodzi tylko o KPO, ale również o działania prokuratury.

Cały artykuł dostępny jest w 3/2023 wydaniu tygodnika Wprost.

Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App StoreGoogle Play.